Raków Częstochowa zapewnił sobie grę w europejskich pucharach na jesień.
Mistrzowie Polski zremisowali w środę z Karabachem Agdam na wyjeździe 1:1. W pierwszym meczu ekipa Dawida Szwargi wygrała 3:2, co oznacza ich awans do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Jednocześnie zapewnili sobie co najmniej grę w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy.
Szwarga nie ukrywa zadowolenia z rezultatów, choć jednocześnie stara się zachowywać spokój.
- Gratulacje dla mojego zespołu, który w ten mecz włożył bardzo dużo sił i ambicji. Nasz awans jest w pełni zasłużony, chociaż dzisiaj też nie ustrzegliśmy się błędów. Przede wszystkim w drugiej połowie powinniśmy lepiej zagrać w obronie wysokiej, ale za to w obronie niskiej było bardzo dobrze. Cieszymy się z tego zwycięstwa w dwumeczu, ale właściwie jeszcze nic nie zrobiliśmy. Jutro wracamy do Polski i już w sobotę gramy z Wartą Poznań, a w przyszłym tygodniu już czeka Aris. O tym przeciwniku wiemy dużo, ale na razie mamy trochę radości i myślimy o meczu z Wartą - skomentował szkoleniowiec po meczu.