Nie minęło wiele czasu.
Krótki sen
Latem zeszłego roku Joao Cancelo spełnił swoje marzenie o dołączeniu do Barcelony, którą zasilił na zasadzie wypożyczenia z Manchesteru City. Pomimo faktu, iż w klubie byli zadowoleni z jego postawy na boisku i poza nim, nie zdecydowano się o przedłużeniu współpracy, ze względu na przeszkody finansowe. "The Citizens" żądali 25 milionów euro za piłkarza, co dla "Blaugrany" stanowiło cenę zaporową, zwłaszcza za zawodnika 30-letniego. Ostatecznie Portugalczyk wylądował w Al-Hilal.
Chce wrócić
W nowych barwach defensor ma stabilną pozycję i świetne zarobki, ale nie oznacza to, że jest tam szczęśliwy. Według informacji hiszpańskich mediów, Cancelo pragnie wrócić do Barcelony i w tym celu cały czas jest nawet w kontakcie z dawnymi kolegami. Hansi Flick zapewne chętnie widziałby go w swojej ekipie, lecz podobnie jak latem, na przeszkodzie stoją finanse. Al-Hilal nie odda za bezcen zawodnika, za którego dopiero co zapłaciło 25 milionów, a Barca wciąż nie ma funduszy, aby przeprowadzać tego typu operacje.