Za nami sobotnie mecze 17. kolejki Premier League. W najciekawszych spotkaniach Aston Villa pokonała Manchester City 2:1, a Crystal Palace uległo Arsenalowi aż 1:5.
City znowu bez punktów
Manchester City wygrał tylko jeden na ostatnie jedenaście spotkań przed dzisiejszym starciem z Aston Villą. Dziś niestety dla sympatyków The Citizens ta statystyka została pogorszona, bo Obywatele ulegli rywalowi 1:2. Gospodarze po pierwszej połowie prowadzili 1:0 po bramce Jhona Durana. Po przerwie prowadzenie podwyższył Morgan Rogers, a w doliczonym czasie gry honorową bramkę dla Manchesteru zdobył Phil Foden.
Arsenal znowu wygrywa z CP
Arsenal w środę mierzył się z Crystal Palace w ćwierćfinale Pucharu Ligi i wtedy wygrał 3:2. Dziś obie drużyny grały ze sobą w meczu ligowym, a drugą zmianą było również to, że tym razem to podopieczni Olivera Glasnera byli gospodarzami. Niestety nic im to nie dało, bo Kanonierzy z łatwością zwyciężyli 5:1. Podopieczni Mikela Artety na prowadzenie wyszli w 6. minucie za sprawą Gabriela Jesusa. Gospodarze szybko wyrównali po bramce Ismaily Sarra i mieliśmy 1:1. Jesus jednak pokazał, że wraca do świetnej formy i w 14. minucie ponownie dał swojej drużynie prowadzenie. W 38. minucie na listę strzelców wpisał się także Kai Havertz i Arsenal do szatni schodził z dwubramkową przewagą. Po przerwie swoje gole dołożyli także Gabriel Martinelli i Declan Rice, co dało The Gunners efektowne zwycięstwo.
Pozostałe wyniki
Brentford FC - Nottingham Forest FC 0:2 (0:1)
Ipswich Town - Newcastle United FC 0:4 (0:3)
West Ham United - Brighton&Hove Albion 1:1 (0:0)
Premier League Premier league Aston villa Manchester city Crystal palace Arsenal Brentford Nottingham forest Ipswich town Newcastle united West ham Brighton