Dla Łukasza Piszczka wtorkowy mecz Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain był wyjątkowy. Obchodził bowiem podwójny jubileusz. Był to jego 350. występ w barwach Borussii oraz 50. w Lidze Mistrzów. Jakby tego było mało Polak był kapitanem zespołu w spotkaniu z mistrzem Francji.
Łukasz Piszczek przeciwko Paris Saint-Germain rozegrał 90 minut. Niemieckie media doceniły jego występ i przyznały mu wysoką ocenę. Nie miał łatwego zadania, ponieważ o sile ofensywnej PSG stanowią Angel di Maria, Neymar i Kylian Mbappe. Przez długi czas nie potrafili oni jednak poważniej zagrozić bramce Borussii Dortmund.
- Mieliśmy założenia, aby nie dawać im się obracać z piłką, bo wtedy są groźni i grają piłki prostopadłe. Staraliśmy się to robić cały mecz i przeważnie wychodziło to bardzo dobrze - powiedział Łukasz Piszczek w rozmowie z telewizją Polsat Sport Premium.
Dopiero w drugiej połowie Mbappe popisał się kapitalną akcją, minął kilku rywali i zagrał do Neymara, którego Łukasz Piszczek tym razem nie zdołał upilnować. - Mbappe przedarł się między trzema zawodnikami i nie zdążyłem zareagować - przyznał Piszczek.
Zobacz również: Erling Haaland dogonił Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji strzelców
Mimo to 34-letni obrońca mógł być zadowolony, bo spisał się dobrze i obchodził podwójny jubileusz. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki to rozegrał dla Borussii Dortmund 350 meczów, z czego 50 w Lidze Mistrzów. Jest rekordzistą Borussii jeśli chodzi o występy w tych elitarnych rozgrywkach.
Łukasz Piszczek jubileusz uczcił wyprowadzając drużynę na mecz z Paris Saint-Germain w roli kapitana. - W każdym meczu cieszę się jak dziecko, gdy mam okazję wyjść na murawę. Chcę pokazać w stu procentach to co mam. Ostatnio wychodzi to trochę lepiej i mam nadzieję, że ta dobra passa będzie przy mnie - opowiada Polak.
Dobra forma Łukasza Piszczka to dla niego bardzo dobra wiadomość, ponieważ waży się jego przyszłość. Obecny kontrakt wygasa po sezonie i jak na razie nie wiadomo czy zostanie przedłużony. - Rozmawiamy, ale decyzja nie zapadła - powiedział dyrektor sportowy Borussii Dortmund Michael Zorc. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Borussia Dortmund pokonała PSG 2:1 i jest bliższa awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Rewanż na wyjeździe nie będzie jednak łatwy. - Wiemy, że to jest dwumecz i straciliśmy bramkę u siebie, ale pokazaliśmy, że możemy ich zneutralizować najważniejsze punkty w drużynie. U siebie zagrają trochę inaczej, ale będziemy przygotowani i postaramy się awansować do kolejnej rundy - zakończył Łukasz Piszczek.
Rewanżowy mecz PSG - Borussia Dortmund rozegrany zostanie 11 marca.
Polacy za granicą Liga Mistrzów Ligi zagraniczne Liga mistrzów Borussia dortmund łukasz piszczek