Za nami sobotnie mecze 13. kolejki PKO Ekstraklasy. Zwycięstwa w nich odniosły Cracovia i Lech, które pokonały odpowiednio Motor 6:2 i Radomiaka 2:1. Bezbramkowym remisem zakończyła się natomiast potyczka Śląska z Rakowem.
Cracovia gromi rywala
W pierwszych minutach meczu Cracovii z Motorem zobaczyliśmy już trzy gole. Najpierw prowadzenie objął Motor za sprawą Pawła Stolarskiego, chwilę później odpowiedziała za sprawą Davida Olafssona, a za chwilę znowu goście objęli prowadzenie. Tym razem prowadzenie beniaminkowi dał Mathieu Scalet. Gospodarze nie chcieli do przerwy schodzić z porażką i tuż przed przerwą ponownie wyrównali za sprawą Olafssona. Do przerwy mieliśmy remis, a w drugiej połowie Pasy były zdecydowanie lepsze. Trafiając na 3:2 hat-tricka ustrzelił Olafsson, a później swoje trafienia dołożyli także dwukrotnie Benjamin Kallman i raz Mateusz Bochnak, co ostatecznie dało podopiecznym Dawida Kroczka zwycięstwo aż 6:2.
Hit zawiódł
Na papierze hitem kolejki tej serii gier była potyczka Śląska z Rakowem. Mecz jednak zawiódł, bo był bardzo przeciętny. Futbolówka do bramki wpadła tylko raz, ale bramka Jonatana Brauta Brunesa nie została uznana ze względu na zagranie ręką. Ostatecznie Śląsk bezbramkowo zremisował z Medalikami, a mecz jest jak najszybciej do zapomnienia.
Lech minimalnie lepszy od Radomiaka
Na pozycji lidera umocnił się natomiast Lech. Kolejorz wygrał dziś minimalnie z Radomiakiem 2:1. W pierwszej połowie prowadzenie poznaniakom dał Joel Pereira, a tuż po przerwie do remisu doprowadził Zie Ouattara. Później obie ekipy mogły zadać decydujący cios, ale zrobił to Lech za sprawą Mikaela Ishaka.
Ekstraklasa Pko ekstraklasa Cracovia Motor lublin ślask wroclaw Rakow czestochowa Lech poznań Radomiak radom