Za nami niedzielne spotkania 12. kolejki PKO Ekstraklasy. Na początek GKS Katowice bezbramkowo zremisował ze Śląskiem Wrocław, później zwycięstwa odniosły Górnik i Raków, które odpowiednio pokonali Stal Mielec 3:1 i Pogoń Szczecin 1:0.
Beniaminek remisuje z wicemistrzem
Niedzielne zmagania 12. kolejki PKO Ekstraklasy rozpoczęły się w Katowicach, gdzie GKS podejmował Śląska. Niestety ten mecz zbytnio nas nie zachwycił, bo dogodnych okazji bramkowych było bardzo mało. Ze strony beniaminka najbliżej celu był Bartosz Nowak, który z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. W drużynie wicemistrza Polski świetną sytuację miał natomiast Jakub Świerczok, lecz skuteczną paradą zatrzymał go Dawid Kudła. Ostatecznie więc goli nie zobaczyliśmy i starcie w Katowicach zakończyło się bezbramkowym remisem.
Przełamanie Górnika
W drugim dzisiejszym spotkaniu Górnik podejmował u siebie Stal. Zabrzanie chcieli się przełamać i tego dokonali, bo pokonali rywala 3:1. W pierwszej połowie gospodarze mieli przewagę i okrasili ją trafieniem Luki Zahovica w 32. minucie. Nie udało im się jednak minimalnego prowadzenia utrzymać do końca pierwszej połowy, bo chwilę później wyrównał Piotr Wlazło. Po przerwie podopieczni Jana Urbana mieli już jednak spotkanie pod kontrolą i dołożyli kolejne dwie bramki. Na 2:1 trafił Damian Rasak, a rezultat meczu ustalił Patrik Hellebrand.
Raków w samej końcówce zgarnia komplet oczek
W ostatnim niedzielnym spotkaniu Raków u siebie podejmował Pogoń. Przez większość czasu to gospodarze byli lepszą ekipą i stwarzali sobie więcej groźnych sytuacji. Brakowało im jednak kropki nad i. W 65. minucie z boiska w drużynie Portowców wyleciał jednak Dimitros Kermatisis i podopieczni Marka Papszuna zwietrzyli szansę. Częstochowianie do końca wierzyli w zwycięstwo i w 100. minucie udało im się pokonać Valentina Cojocaru za sprawą Mateja Rodina. To trafienie zostało jednak anulowane ze względu na spalonego. Chwilę później ten sam zawodnik po raz drugi jednak wpisał się na listę strzelców i tym razem gol był w pełni legalny. Rodin meczu jednak nie dograł, bo zobaczył drugą żółtą kartkę i drugą za ściągnięcie koszulki. Ostatecznie jednak i tak został on bohaterem swojej drużyny, bo dał jej wygraną 1:0.
Ekstraklasa Pko ekstraklasa Gks katowice ślask wroclaw Górnik zabrze FKS Stal Mielec Rakow czestochowa Pogoń szczecin