Paulo Sousa zaprezentował się na konferencji prasowej. Co po niej wiadomo?

Tydzień temu Paulo Sousa został przedstawiony jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski, a dziś wziął udział w pierwszej konferencji prasowej, gdzie mógł zaprezentować swoją osobowość, swoją wizję trenerską oraz pomysł na reprezentację Polski. Co wiadomo po konferencji? Portugalczyk to miła, kompetentna osoba, która z pewnością o wiele lepiej zadba o kontakty międzyludzkie. Jak to przełoży się na boisko? Tego na razie nie wiadomo.

Jednym z głównych powodów zwolnienia Jerzego Brzęczka wcale nie były osiągane przez reprezentacje Polski wyniki, czy nawet styl gry, a kontakty międzyludzkie. Brzęczek nie potrafił sobie zjednać drużyny. Nie było chemii pomiędzy nim, a zespołem. Ponadto był również bardzo nieprzychylny dziennikarzom, co doprowadzało do nerwowej atmosfery w kadrze po porażkach.

Już dziś śmiało można stwierdzić, że pod tym względem Paulo Sousa jest jego przeciwieństwem. Portugalski szkoleniowiec w czwartek cierpliwie odpowiadał na liczne pytania dziennikarzy. “Dziękuję za to pytanie” - mówił prawie po każdym pytaniu.

Potem długo odpowiadał na nie, choć… konkretnej treści było w tym niewiele. Selekcjoner reprezentacji Polski nie powiedział zbyt wielu ciekawych rzeczy, choć oczywiście czasami wynikało to z tego, że nie miał jeszcze okazji spotkać się z drużyną. Liczymy, że więcej konkretów będzie już na zgrupowaniu i przede wszystkim, że będą one widoczne na boisku.

- Jeśli chodzi o systemy taktyczne, nie jestem totalnie przywiązany do jednego, konkretnego ustawienia. W moich zespołach różne systemy się mieszają. Jednym z moich priorytetów jest odpowiednie zarządzanie przestrzenią boiskową. Musimy dopasowywać nasze założenia taktyczne do zawodników, których dysponujemy, i pozyskiwać z nich to, co mają najlepszego - powiedział Paulo Sousa pytany o swój pomysł na reprezentację Polski (cytat PZPN).

- Zależy nam na tym, aby jak najczęściej posiadać piłkę. To pozwoli nam kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń, zepchnąć rywala do obrony. Mamy zawodników najwyższej klasy, więc chcemy grać ofensywnie. Na razie zbieramy kolejne informacje i zastanawiamy się nad konkretnymi rozwiązaniami. Oczywiście, nie zawsze da się narzucić przeciwnikowi swój styl gry i go zdominować, więc musimy być też gotowi na obronę. Wówczas musi pojawić się bardzo dobra organizacja - dodał selekcjoner.
Portugalczyk nie będzie miał zbyt wiele czasu na pracę z zespołem, a także na przyjrzenie się konkretnym graczom. Już za niecałe dwa miesiące Polska rozegra pierwsze mecze w eliminacjach do mistrzostw świata 2022. Paulo Sousa wierzy jednak w umiejętności zawodników i korzystne wyniki.

Wiele wskazuje na to, że w kadrze może dojść do kilku zmian w składzie. Paulo Sousa przyznał, że obserwuje kilku zawodników z PKO BP Ekstraklasy i nie wyklucza ich powołania.

- Każdy trener ma swoje sposoby, by wydobyć z zawodników ich maksimum. Mam już przygotowaną listę 40-45 piłkarzy, z którymi będę chciał się spotkać i porozmawiać. Zamierzam przedstawić im naszą koncepcję pracy i dać sygnał, że każdy z nich może być ważnym ogniwem drużyny narodowej. Chcemy zbudować dobrą energię i rozumienie gry. Zawodnicy otrzymają kilka koncepcji zachowania się na boisku w konkretnych momentach meczu. Chcę zbudować odważny, ambitny zespół, który wie, jak rozgrywać piłkę i tworzyć sytuację - powiedział.

Paulo Sousa w ostatnich miał bardzo napięty grafik. Spotkał się m.in. z kapitanem reprezentacji Polski, Robertem Lewandowskim. Relację napastnika Bayernu Monachium z nowym selekcjonerem na pewno będą lepsze od tych, które miał z Jerzym Brzęczkiem.

- Chciałem zobaczyć w jego oczach pasję oraz zaangażowanie i dokładnie to ujrzałem. Robert jest nie tylko najlepszym zawodnikiem świata, ale także prawdziwym liderem i przywódcą zespołu narodowego. Jest świetnym przykładem dla innych. Ci zawodnicy, którzy ciężko pracują i dają z siebie wszystko, motywują tym pozostałych do dalszego rozwoju. Kadra narodowa jest szczególnym zespołem, w którym można okazywać szacunek i miłość do swojego kraju. Dlatego cieszę się, że u Roberta widzę ten błysk. Chcemy zbudować drużynę, która zawsze będzie dawała z siebie wszystko. Jeśli zaangażowania nie zabraknie, będziemy mogli walczyć o zwycięstwo w każdym meczu, niezależnie od rywala - opowiedział Paulo Sousa.