

Wisła Kraków w niedzielę zwolniła Adriana Gulę. To uruchomiło spekulacje w stosunku do nazwiska następcy.
Duże fiasko
Zatrudniając Gulę Biała Gwiazda wiązała z nim duże nadzieje. Miał stworzyć długofalowy projekt, odbudować siłę zespołu. Tymczasem kończy się na niewielkiej przewadze nad strefą spadkową.
Priorytetem dla klubu jest wdrożenie rozwiązania mającego pomóc w pierwszej kolejności utrzymać drużynę w Ekstraklasie i zapewnić dalszy udział w Pucharze Polski. Nazwisko nowego trenera, który podejmie się stojących przed nim zadań, zostanie podane w najbliższym czasie - stanowiła treść opublikowanego przez Wisłę Kraków komunikatu.
Głośny powrót
Jak dowiedział się Przegląd Sportowy, wybór padł na Jerzego Brzęczka, który jeszcze za czasów poprzednich właścicieli raz był blisko objęcia posady przy Reymonta. Brzęczek też niedawno był przymierzany do innego z klubów ekstraklasy - Jagiellonii Białystok, ale temat ostatecznie upadł.
Wisła tym samym postawiłaby na byłego selekcjonera reprezentacji Polski, ale i człowieka znającego realia ekstraklasy choćby z pracy w Wiśle Płock. Ponadto otrzymałby wsparcie Jakuba Błaszczykowskiego przez rodzinne powiązania.