
Od wielu miesięcy mówi się o 49-letnim szkoleniowcu po odejściu z Rakowa Częstochowa. Mistrz Polski z sezonu 2022/23 od prawie roku pozostaje bezrobotny.
Kto o niego zabiega?
Marek Papszun odszedł z Rakowa po mistrzowskim sezonie, liczył on bardzo mocno na zagraniczny projekt, jednak do dzisiaj pozostaje bez pracy. W ostatnich miesiącach łączono go między innymi z Dynamem Kijów, Szachatarem Donieck, Sunderlandem czy Olympiakosem - ale do żadnego z tych zespołów nie trafił. Marek Papszun był także wymieniany w kontekście objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski, ale to też nie doszło do skutku, bo wybrany został Michał Probierz. Mówi się, że w domu najlepiej, dlatego Raków Częstochowa po nieudanym sezonie znów rozpoczął rozmowy z Markiem Papszunem i zarząd Medalików chciałby ponownie 49-latka w Częstochowie.
Do akcji wkroczył Ferencváros, czyli 35-krotny mistrz Węgier. Dotychczasowy opiekun drużyny - Dejan Stanković został nowym trenerem Spartaka Moskwa, a więc zaczęto poważne poszukiwania. Marek Papszun to właśnie jeden z dwóch szkoleniowców, którzy mogliby poprowadzić Ferencváros jeszcze w tym sezonie. Rywalizować z nim o to miejsce ma Vladimir Ivić, który ostatnio prowadził FK Krasnodar
- Nieustannie przyglądam się rynkowi trenerskiemu, nawet teraz jest polski profesjonalista, który z nauczyciela wychowania fizycznego stał się fantastycznym trenerem i stworzył bardzo dobry system, ale jest też jeden lub dwóch trenerów z Rosji, na których patrzysz i widzisz, że grają w zorganizowaną piłkę — mówił prezes Ferencvárosu, Gábor Kubatow.
Ekstraklasa Marek papszun Rakow czestochowa Reprezentacja polski Ferencvaros Michał probierz Ekstraklasa Węgry