Niepewna przyszłość Anglika.
Koniec?
Od wielu lat Trent Alexander-Arnold jest jednym z najważniejszych piłkarzy Liverpoolu. Prawy obrońca miał niepodważalną pozycję u Juergena Kloppa i nic w tej kwestii nie zmieniło się, gdy stery przejął Arne Slot. Niestety dla sympatyków "The Reds", kontrakt zawodnika z klubem wygasa już w czerwcu przyszłego roku i coraz bardziej prawdopodobnym jest, iż opuści on Anfield Road na rzecz Santiago Bernabeu w Madrycie.
Potrzebny następca
Aby uniknąć szukania następcy na ostatnią chwilę latem, Liverpool już teraz rozgląda się za piłkarzem, który profilowo pasowałby do układanki holenderskiego trenera. Oczywiście, niewykluczone jest postawienie na Conora Bradleya, który już teraz jest zawodnikiem drużyny, ale "Fichajes.net" wskazuje też inne nazwisko znajdujące się na liście życzeń.
Rozchwytywany
Mowa tu o Oscarze Minguezie z Celty Vigo. Hiszpan rozgrywa znakomity sezon w barwach ekipy z Galicji, czym przykuł uwagę nie tylko Liverpoolu, ale też jego poprzedniego pracodawcy - Barcelony. Co ciekawe, większość swojej dotychczasowej kariery Mingueza spędził na pozycji środkowego obrońcy, ale ostatnio świetnie wygląda na prawej stronie, notując również imponujące liczby w ofensywie. "Blaugrana", nawet jeśli nie zdecyduje się na sprowadzenie go z powrotem, i tak może liczyć na spory zarobek przy ewentualnej sprzedaży defensora do Liverpoolu, bowiem wciąż posiada 50% praw do jego karty zawodniczej.