Robert Lewandowski dopiero 23 sierpnia zakończył sezon wygranym finałem Ligi Mistrzów. Napastnik Bayernu Monachium po konsultacji z Jerzym Brzęczkiem udał się na zasłużony i potrzebny urlop i nie pojawił się na zgrupowaniu reprezentacji Polski, co ostro skrytykował Jerzy Engel, były selekcjoner reprezentacji Polski.
Robert Lewandowski w minionym sezonie rozegrał 47 meczów. Zdobył w nich 55 bramek i miał 10 asyst. Ostatni mecz rozegrał 23 sierpnia i był to zwycięski finał Ligi Mistrzów.
Piłkarze Bayernu Monachium po tym triumfie udali się na zasłużone urlopy. Wśród nich był oczywiście Robert Lewandowski. Początkowo otrzymał on powołanie do reprezentacji na mecze z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną w Lidze Narodów UEFA, ale po rozmowie z Jerzym Brzęczkiem ustalono, że nie pojawi się na zgrupowaniu.
- Wspólnie uznaliśmy, że to dla niego najlepszy moment, aby mógł dłużej odpocząć fizycznie i psychicznie po tak wyczerpujących rozgrywkach. Dlatego też nie weźmie udziału we wrześniowym zgrupowaniu. Tym bardziej, że przed nim i przed nami kolejny intensywny sezon, który zakończą jakże ważne dla nas mistrzostwa Europy - tłumaczył Jerzy Brzęczek.
Czytaj również: Kolejne osłabienia reprezentacji Polski przed meczami Ligi Narodów UEFA
Taką decyzję skrytykował w TVP Sport Jerzy Engel. - Reprezentacja narodowa to reprezentacja narodowa. Robert Lewandowski jest jej kapitanem. Nie wyobrażam sobie, by po tak trudnym czasie, jaki wszyscy przeżywamy, jego nie było z drużyną. Kiedy kapitana nie ma w tak ciężkim momencie, kiedy zespół się znowu spotyka, kiedy od nowa trzeba budować tę drużynę w tak wymagających warunkach, jakie w tej chwili mamy, wtedy jest trudno. Reprezentacja narodowa to reprezentacja narodowa. Robert Lewandowski jest jej kapitanem. Nie wyobrażam sobie, by po tak trudnym czasie, jaki wszyscy przeżywamy, jego nie było z drużyną - powiedział były selekcjoner reprezentacji w programie TVP Sport “4-4-2” (cytowany przez sport.tvp.pl).
Jakby tego było mało Jerzy Engel brnął dalej w swoich absurdalnych zarzutach. Warto odnotować, że pozostali piłkarze Bayernu Monachium również nie udali się na zgrupowania reprezentacji swoich krajów. Była to decyzja klubu. Obecnie nie mają one obowiązku puszczać swoich zawodników ze względu na pandemię.
- Nawet gdyby Robert przyjechał, wcale nie musiałby w najbliższych spotkaniach wystąpić. Nie chodzi o to, by go męczyć kolejnymi minutami na boisku. Warto jednak, by był przy zespole. Ja zawsze chciałem, żeby moi kapitanowie byli obecni - dodał w rozmowie z WP SportoweFakty Jerzy Engel dodając, że za jego kadencji reprezentanci nigdy nie prosili o wolne.
Czytaj również: Media: Leo Messi coraz bliżej Manchesteru City. Kolejni piłkarze odchodzą z Barcelony
Przed Robertem Lewandowskim wiele miesięcy intensywnej gry na co zwrócił uwagę Mateusz Borek. - Robert jak zacznie grać, to będzie to robił do świąt. Zacznie się styczeń, będzie grał cały czas. W marcu będą już eliminacje mistrzostw świata, punkty też będą potrzebne. Engel nie miał w kadrze kogoś, kto grał w Lidze Mistrzów do samego końca - powiedział Mateusz Borek w 'TVP Sport'.
Mecz Holandia - Polska odbędzie się w piątek 4 września. Trzy dni później reprezentacja Polski zagra z Bośnią i Hercegowiną. Transmisje z meczów Polaków można oglądać w TVP 1, TVP Sport oraz Polsacie Sport.
Reprezentacja Polski Polacy za granicą Jerzy engel Reprezentacja polski Bayern monachium Robert lewandowski