
Nicola Zalewski został tymczasowo odsunięty od pierwszej drużyny AS Romy.
Skutki nieudanych transferów
Nicola Zalewski miał być już niemal o krok od transferu do Galatasaray. Na samym końcu jednak negocjacje zakończyły się fiaskiem, a to oznacza, że Polak pozostanie w Rzymie przynajmniej do zimowego okna transferowego. Przedtem upadł też temat przenosin 22-latka do PSV Eindhoven. AS Romie zależało na tym, aby rozstać się z Zalewskim, który nie pełni już takiej ważnej funkcji w drużynie jak wcześniej, gdy za sterami był Jose Mourinho. Dlatego też klub był bardzo niezadowolony z tego, że zawodnik odrzucił możliwość transferu do ekipy ze Stambułu. W ramach kary Zalewski został odsunięty od pierwszego zespołu, co potwierdził też agent samego piłkarza.
Działanie bez wiedzy trenera
Daniele De Rossi został zapytany o aktualną sytuację polskiego gracza. Jak sam przyznał trener AS Romy, decyzja o odsunięciu Nicoli od pierwszej drużyny, została podjęta bez jego wiedzy. Jest to więc w pełni decyzja klubu, który nie konsultował się w tej sprawie z 41-latkiem:
- Odsunięcie Zalewskiego od składu to decyzja klubu. Zapadła ona bez mojego udziału. Mam nadzieję, że gdy obie strony dogadają się w sprawie przedłużenia kontraktu, to wtedy Nicola zostanie przywrócony do drużyny - skomentował Włoch.
Na ten moment nie mamy żadnych informacji odnośnie anulowania tej decyzji przez AS Romę. Drużyna z Rzymu zaczęła bardzo słabo nowy sezon i na ten moment zajmują 18. miejsce w tabeli, które oznacza strefę spadkową. O wydostanie się z czeluści tabeli powalczą jutro o 12:30 z Genoą.