

Wisła Kraków znalazła się tuż nad strefą spadkową z niewielką przewagą. Widmo walki o utrzymanie w PKO Ekstraklasie mocno zajrzało im w oczy.
Brzęczek powraca
W poniedziałek Biała Gwiazda poinformowała o zatrudnieniu Jerzego Brzęczka. Były selekcjoner reprezentacji Polski poprowadzi zespół do końca sezonu, z opcją przedłużenia o kolejny. Na stanowisku zastąpi Adriana Gulę.
Bez rewolucji
Nowy szkoleniowiec już zapowiada, że chce póki co postawić na spokój i stabilność.
- Jest to dla mnie wielkie wyróżnienie i ogromna odpowiedzialność. Wszyscy wiemy, w jakiej sytuacji znajduje się Wisła Kraków, jak wygląda tabela i które miejsce w niej obecnie zajmujemy. Jest to niewątpliwie trudny moment, ale jestem przekonany, że wykonamy dobrą pracę i osiągniemy podstawowy cel, jakim będzie utrzymanie w Ekstraklasie - mówił podczas konferencji prasowej.
- - Nie mamy dużo czasu do meczu z Górnikiem, więc nasze działania muszą przebiegać szybko i sprawnie. Na wstępie zmodyfikujemy plan treningowy, a pierwszą czynnością będą testy sprawnościowe, które wykonamy we wtorek. Zabieg ten nakreśli nam kierunek, w którym powinniśmy iść. W środę z kolei zabieramy się do pracy na boisku. Dokonaliśmy już wewnętrznych analiz, które zobrazowały, że ta drużyna ma naprawdę duże zdolności indywidualne. Chcemy pomóc zawodnikom wejść na wyższy poziom i dać im pewność siebie, by nie bali się brać odpowiedzialności na swoje barki. To przełoży się na całokształt i sprawi, że drużyna będzie funkcjonowała lepiej. Nie zamierzam przeprowadzać rewolucji, tylko poszukać stabilizacji. Chcę na spokojnie przyjrzeć się zawodnikom i spokojnie przepracować najbliższe dni, by jak najlepiej przygotować się do meczu z Górnikiem Łęczna - dodał.