Skóraś wróci... na polskie boiska?!

Shutterstock/Mikołaj Barbanell

To byłby zaskakujący ruch Michała Skórasia.

25-letni skrzydłowy, który jeszcze niedawno błyszczał w barwach Lecha Poznań, może wkrótce znów zameldować się na polskich boiskach. Widzew Łódź sonduje ponoć możliwość jego pozyskania, co mogłoby być jednym z najgłośniejszych ruchów transferowych tego lata w Ekstraklasie. 

Belgijska przygoda bez oczekiwanego przełomu

Choć Skóraś obecnie reprezentuje barwy Club Brugge, jego przyszłość w belgijskim klubie wydaje się być przesądzona. Transfer Polaka do belgijskiego klubu był traktowany jako naturalny krok w karierze zawodnika, który w sezonie 2022/2023 należał do absolutnej czołówki PKO BP Ekstraklasy. Wówczas imponował formą, będąc jednym z kluczowych graczy Lecha Poznań w europejskich pucharach. Jednak belgijskie realia okazały się trudniejsze, niż zakładano – brak regularnej gry, ograniczone zaufanie trenerów oraz silna konkurencja sprawiły, że Polak nie zdołał się przebić.

Włodarze Club Brugge nie planują dalszej współpracy ze Skórasiem i chcieliby definitywnie zakończyć współpracę już latem. 

Widzew Łódź w grze o reprezentanta Polski

Widzew Łódź, który nie ukrywa swoich rosnących aspiracji, może stać się nowym klubem Michała Skórasia. Klub z al. Piłsudskiego nie tylko chce wzmocnić skrzydła, ale również wysłać wyraźny sygnał o swoich planach na przyszłość. Mindaugas Nikoličius, pełniący rolę dyrektora sportowego, od początku swojego pobytu w Łodzi podkreślał potrzebę przyciągnięcia głośnego nazwiska, które rozgrzeje kibiców i media. Skóraś idealnie wpisuje się w tę koncepcję.

Choć priorytetem Widzewa ma być wypożyczenie, rozmowy z Club Brugge mogą okazać się skomplikowane. Nie wiadomo też, czy sam zawodnik widzi swoją przyszłość w Ekstraklasie już teraz. Jednak gra w znanym środowisku, gdzie może odbudować formę i pewność siebie, może okazać się kluczem do powrotu na szczyt.

W barwach Lecha zagrał ponad 130 razy, zdobywając w tym czasie mistrzostwo kraju.

Źródło: Goal.pl