Wiceprezes obecnego lidera Betclic I Ligi wypowiedział się na temat możliwych wzmocnień zespołu, celem Słoni oczywiście jest bezpośredni awans do Ekstraklasy.

Plaga kontuzji w ostatnim czasie

Bruk-Bet Termalica Nieciecza w ostatnich tygodniach musiała sobie radzić ze sporymi osłabieniami w kadrze, przez kontuzje pauzował między innymi Kamil Zapolnik, Andrzej Trubeha czy Morgan Faßbender i były ogromne braki w napadzie. Sytuacja w ekipie lidera powoli zaczyna się stabilizować, do zespołu wrócili kontuzjowani piłkarze - jedynie Marcin Brosz nie może skorzystać z usług Wojciecha Jakubika. Większości zawodników wygasa kontrakt w przyszłym roku, więc najbliższe miesiące będą bardzo intensywne dla zarządu Bruk-Bet Termaliki.

Rafał Wisłocki udzielił wywiadu dla Przeglądu Sportowego, w którym poinformował o nadchodzących planach dotyczących zimowego okna transferowego i poinformował, że będzie można się spodziewać konkretnych wzmocnień. Dopełniając formalności, należy jeszcze wspomnieć o miejscu Słoni w tabeli, po siedemnastu kolejkach znajdują się na samym szczycie w stawce ligowej i na ten moment mają przewagę pięciu punktów nad trzecim miejscem.

- Pierwsze ekstraklasowe ruchy pokażemy już w okienku zimowym. To banalne, ale naprawdę chcemy jeszcze wzmocnić rywalizację w każdej formacji, może poza bramką. Adrián Chovan broni bardzo dobrze, jest czołowym bramkarzem w tej lidze. Miłosz Mleczko naprawdę solidnie go naciska na treningach.

- Na pewno chcemy wesprzeć naszą trójkę obrońców, środek pola i rywalizację w ataku. Kolejny piłkarz do wzmocnienia rywalizacji na pewno by się przydał. Musimy się też liczyć z tym, że mogą być również jakieś transfery wychodzące. Na wahadłach zawodnicy pewnie też chcieliby poczuć więcej oddechu ze strony kolegów. Idealnie byłoby w momencie, gdy rywalizacja w meczu była łatwiejsza niż ta o miejsce w składzie — mówił wiceprezes Termaliki.

🖐- galeria z meczu #KOTBBT 📸

👉https://t.co/AqRjJmLq7n#BandaSłoni pic.twitter.com/aPn26JC7iT

— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) November 27, 2024