

Wczorajszy wieczór okazał się być koszmarem dla Realu Madryt. Ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzów rozgrywany na Emirates przeciwko Arsenalowi, zakończył się dla "Królewskich" porażką 0:3. Klęskę skomentował już trener Realu - Carlo Ancelotti.
Za drużyną Realu Madryt kilka ciężkich miesięcy. Choć w teorii "Królewscy" wciąż pozostają w walce o najważniejsze trofea - ich strata w lidze do prowadzącej FC Barcelony wynosi 4 punkty, a pewne zwycięstwo nad Manchesterem City pozwoliło ekipie z Madrytu zameldować się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, to jednak pojedyńcze wpadki dają do zrozumienia, że zespół ten nie jest już tak pewny, jak choćby podczas zeszłorocznych rozgrywek. Nikt nie spodziewał się jednak, że starcie z drugą drużyną bieżącego sezonu Premier League, będzie dla Realu tak brutalne.
Ancelotti skomentował porażkę
- Przez godzinę drużyna grała dobrze, a potem bardzo drogo zapłaciliśmy za dwa gole ze stałych fragmentów. Po nich drużyna trochę upadła mentalnie. Nie mieliśmy dobrego nastawienia w ostatniej części meczu, by spróbować zareagować i odrobić straty. Tyle, to oczywiście ciężka porażka. Szczególnie z powodu tego, czego nie potrafiliśmy zrobić w drugiej połowie, a co robiliśmy dosyć dobrze w pierwszej połowie. W rewanżu trzeba zrobić wszystko, co będzie możliwe, by spróbować to odwrócić.
- W drugiej połowie zabrakło futbolu, bo drużyna upadła mentalnie i nie była zdolna do reakcji po tych dwóch golach. Moim zdaniem do dwóch goli mecz był dosyć zrównoważony. - powiedział włoski trener bezpośrednio po meczu dla hiszpańskiej telewizji Movistar+, cytowany przez portal RealMadryt.pl.