Za nami niedzielne mecze 12. kolejki Premier League. Kolejne zwycięstwo odniósł Liverpool, który 3:2 pokonał Southampton. Niezbyt udany debiut w Manchesterze United zaliczył natomiast Ruben Amorim, bo Czerwone Diabły zremisowały z Ipsiwch 1:1.
Kolejna wygrana Liverpoolu
Liverpool powoli wyrasta na głównego faworyta do zdobycia mistrzostwa, a dziś podopieczni Arne Slota po raz kolejny pokazali charakter. W spotkaniu wyjazdowym pokonali Southampton 3:2. W 30. minucie goście objęli prowadzenie za sprawą Dominika Szoboszlaia, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Adam Armstrong. Druga połowa zaczęła się dosyć niespodziewanie, bo w 56. minucie Święci wyszli na prowadzenie za sprawą Mateusa Fernandesa. The Reds jednak nie złożyli broni i najpierw wyrównali w 65. minucie, a w 83. już prowadzili po golu z rzutu karnego. Autorem obu trafień był Mohamed Salah.
United Amorima remisuje z beniaminkiem
Dziś debiut na ławce Manchesteru United miał Ruben Amorim. Portugalczyk oczywiście prowadził zespół po raz pierwszy, więc trudno spodziewać się porażających efektów, ale dziś Czerwone Diabły wypadły ponownie słabo, bo tylko zremisowały z Ipswich 1:1. Spotkanie kapitalnie rozpoczęło się dla gości, bo już w 2. minucie prowadzenie dał im Marcus Rashford. Klub z Old Trafford nie potrafił jednak pójść za ciosem i tuż przed przerwą mieliśmy już remis po trafieniu Omariego Hutchinsona.
Premier League Premier league Southampton Liverpool Ipswich town Manchester united