
Arsenal zanotował trzecie zwycięstwo w obecnym sezonie Premier League. W spotkaniu 4. kolejki Kanonierzy pokonali Tottenham w Derbach Północnego Londynu 1:0 po bramce Gabriela.
Północny Londyn jest czerwony
Arsenal do tej pory zanotował dwa zwycięstwa i jeden remis, także Kanonierzy nie mogli zbytnio na swoją formę narzekać. Do dzisiejszego meczu z Tottenhamem podchodzili jednak z kontuzją Martina Odegaarda i zawieszeniem Declana Rice'a, czyli poważnymi stratami. Właśnie to chciał wykorzystać Tottenham, czyli dzisiejszy rywal ekipy Mikela Artety. W pierwszym kwadransie to właśnie Spurs byli lepszą ekipą i stworzyli sobie jedną groźną sytuację. Z ostrego kąta uderzał Dejan Kulusevski, ale świetną paradą popisał się David Raya. Później do głosu zaczęli dochodzić goście. Najpierw stuprocentową sytuację zmarnował Gabriel Martinelli, a chwilę później świetnie po strzale Kaia Havertza interweniował Guillermo Vicario. Ostatecznie do przerwy goli nie zobaczyliśmy, ale poziom tego meczu był całkiem niezły. W drugiej połowie ponownie widzieliśmy dobre spotkanie i obie drużyny, które pragnęły zwycięstwa. Tottenham miał optyczną przewagę, ale tym razem nie miał aż tak klarownych sytuacji, a Arsenal czekał na okazje z kontr i stałych fragmentów gry. No i właśnie w 64. minucie po rzucie rożnym goście objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Bukayo Saka, a do siatki trafił zupełnie niepilnowany Gabriel. Po tej sytuacji gospodarze chcieli zmienić rezultat spotkania, ale w pewnych momentach byli wręcz bezradni. Kanonierzy natomiast skupili się na bronieniu korzystnego rezultatu i ostatecznie udało im się tego dokonać. Derby północnego Londynu dla Arsenalu, który pokonał Tottenham 1:0.
Arsenal w Lidze Mistrzów, Tottenham w Carabao Cup
Obie drużyny swoje następne mecze rozegrają już w środku tygodnia. Arsenal zagra w Lidze Mistrzów na wyjeździe z Atalantą. Tottenham natomiast czeka wyjazdowy mecz w Carabao Cup z Coventry.