W Katowicach rozpoczęliśmy dziesiątą kolejkę PKO Ekstraklasy.
Pogoń Szczecin w tym sezonie zdecydowanie lepiej prezentuje się na własnym terenie, niż na wyjazdach. Ta tendencja utrzymała się w konfrontacji z GKS-em. Beniaminek zaskoczył "Portowców" w 33. minucie, gdy Marten Kuusk zagrał z lewej strony w pole karne, a do piłki dopadł Arkadiusz Jędrych i skierował ją do siatki.
Długo wydawało się, że będzie to skromne zwycięstwo GKS-u Katowice. Zabójcza była końcówka spotkania. Najpierw na 2:0 trafił w 90. minucie Sebastian Bergier. W doliczonym czasie gry kontakt Pogoni dał Alexander Gorgon, który drugi mecz z rzędu wpisuje się na listę strzelców. Jednakże decydujący był cios ze strony Mateusza Marca i gospodarze wygrali 3:1. Tym samym udanie rehabilitują się po zeszłotygodniowej porażce z Górnikiem Zabrze. I jak na beniaminka radzą sobie na razie naprawdę dobrze - są w środku ligowej stawki. Pogoń tymczasem musi naprawdę przemyśleć, co jej nie wychodzi na wyjazdach.