PKO Ekstraklasa: Remis w Radomiu, zwycięstwa Jagiellonii, Cracovii i Legii [WIDEO]

Mikolaj Barbanell/Shutterstock

Za nami niedzielne mecze 14. kolejki PKO Ekstraklasy. Dzisiejsze zmagania rozpoczęły się od remisu 1:1 Radomiaka z Piastem. Później swoje zwycięstwa zanotowały Jagiellonia, która pokonała Górnika 2:0, Cracovia, pokonując Lechię 2:1 oraz Legia, wygrywając w klasyku z Widzewem 2:1. 

Podział punktów w Radomiu

Na początek niedzielnych zmagań Radomiak podejmował u siebie Piasta. Potyczka zakończyła się remisem 1:1, który jest sprawiedliwym rezultatem. W pierwszej połowie lepsi byli gospodarze, którzy tuż przed przerwą objęli prowadzenie po samobóju Igora Drapińskiego. Po przerwie natomiast lepiej prezentowali się gliwiczanie i udało im się zdobyć punkt za sprawą bramki Jakuba Czerwińskiego. 

Jagiellonia pewnie wygrywa w Zabrzu

Następnie przenieśliśmy się do Zabrza, gdzie Górnik podejmował Jagiellonię. W pierwszej połowie mecz był jeszcze wyrównany i obie ekipy prezentowały podobny poziom. Goli wtedy nie zobaczyliśmy, ale na sam mecz zbytnio nie mogliśmy narzekać. Po przerwie jednak przewagę mieli już mistrzowie Polski i udało im się zwyciężyć 2:0 po trafieniach Jesusa Imaza oraz Darko Churlinova. 

Cracovia minimalnie pokonuje Lechię 

W trzecim dzisiejszym meczu Lechia podejmowała u siebie Cracovię. Pierwsza połowa była w pełni kontrolowana przez Pasy, którzy wygrali ją 2:0 po dwóch trafieniach Benjamina Kallmana. Sytuacja biało-zielonych była bardzo trudna, bo nie dość, że przegrywali, to jeszcze grali w dziesiątkę, ponieważ z boiska wyleciał Conrado. Po przerwie Lechia wyglądała jednak lepiej i miała swoje okazje. Jedną udało się wykorzystać za sprawą Bujara Pllany, lecz na więcej gdańszczan stać już nie było i ostatecznie wygrana 2:1 trafiła na konto gości. 

Klasyk dla Legii

Na koniec niedzielnych zmagań mieliśmy starcie w Warszawie, gdzie Legia w klasyku mierzyła się z Widzewem. Faworytem tej potyczki byli podopieczni Goncalo Feio, ale pierwsza połowa pokazała, że przepaści pomiędzy obiema drużynami wcale nie musi być. Zakończyła się ona remisem 1:1. Dla gospodarzy trafił Bartosz Kapustka, a do remisu doprowadził Sebastian Kerk. Po przerwie obraz meczu zbytnio się nie zmienił i wydawało się, że mecz może skończyć się podziałem punktów, lecz w 87. minucie bramkę na wagę wygranej 2:1 warszawian zdobył Paweł Wszołek.