PKO Ekstraklasa: Remis w Kielcach, zwycięstwa GKS-u, Widzewa i Górnika [WIDEO]

Mikolaj Barbanell/Shutterstock

W sobotę zostały rozegrane cztery mecze 15. kolejki PKO Ekstraklasy. Na początek Korona bezbramkowo zremisowała z Lechią, następnie GKS pokonał Cracovię 4:3, zwycięstwo zanotował również Widzew, pokonując Zagłębie 2:0. Na zakończenie dzisiejszych zmagań Górnik pokonał 1:0 Śląsk. 

Bezbramkowy remis w Kielcach 

Sobotnie mecze PKO Ekstraklasy rozpoczęły się od starcia w Kielcach, gdzie Korona podejmowała Lechię. W tym spotkaniu goli niestety nie zobaczyliśmy i bardziej niezadowoleni z tego faktu mogą być gospodarze, którzy po prostu byli lepszą ekipą. Mieli więcej dogodnych sytuacji bramkowych, dominację przez większość czasu, ale niestety również dużą nieskuteczność, która nie pozwoliła zdobyć chociażby jednej bramki. Lechia natomiast z remisu raczej jest zadowolona, ponieważ dziś głównie się broniła. 

Beniaminek wywozi trzy oczka z Krakowa

Znacznie większe emocje mieliśmy w Krakowie, gdzie Cracovia podejmowała GKS Katowice. Lepiej w spotkanie weszli goście, którzy w 15. minucie objęli prowadzenie za sprawą Mateusza Maka. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie GKS-u w 39. minucie i Pasy miały już spory problem. W doliczonym czasie gry kontakt dał im jednak Mikkel Maigaard i nadzieje gospodarzy odżyły. W drugiej połowie w 62. minucie na 1:3 trafił jednak Adrian Błąd i wydawało się, że goście mają już wygraną w kieszeni. Cracovia natomiast nie złożyła broni i chwilę później kontakt po raz drugim dał im Maigaard. W doliczonym czasie gry do remisu natomiast doprowadził Benjamin Kallman. Ostatecznie jednak podopieczni Dawida Kroczka nie zdobyli nawet punktu, bo w 97. minucie gola na wagę wygranej 4:3 dla GKS-u strzelił Sebastian Milewski. 

Widzew pewnie ogrywa Zagłębie

Następnie przenieśliśmy się do Łodzi, gdzie Widzew podejmował Zagłębie. Spotkanie w zasadzie miało jednostronny przebieg i zdecydowanie lepszą ekipą byli gospodarze, którzy odnieśli wygraną 2:0. Bohaterem został Jakub Sypek, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. 

Górnik minimalnie wygrywa we Wrocławiu

Na zakończenie sobotnich zmagań Śląsk podejmował u siebie Górnika Zabrze. W pierwszej połowie podopieczni Jana Urbana byli zdecydowanie lepszą ekipą i udało im się to okrasić trafieniem Aleksandra Buksy z 34. minuty. Po przerwie inicjatywę przejęli gospodarze, ale nie byli oni wystarczająco skuteczni, aby odwrócić losy tego meczu i trzy punkty po wygranej 1:0 trafiły na konto zabrzan.