Na przełomie września i października Piotr Zieliński zakaził się koronawirusem i w ostatnich tygodniach nie grał, ani nie trenował. W niedzielnym meczu Napoli - Sassuolo w końcu pojawił się na boisku. Jego zespół przegrał jednak 0:2.
Informacja o tym, że Piotr Zieliński ma koronawirusa pojawiła się na początku października. 26-letni pomocnik Napoli przechodził chorobę objawowo i zgodnie z procedurami poddany został izolacji. Przegapił nie tylko kilka meczów Napoli, ale również reprezentacji Polski.
Po ponad miesiącu przerwy w grze Piotr Zieliński wrócił do kadry meczowej Napoli. Spotkanie z Sassuolo rozpoczął na ławce rezerwowych i na boisku pojawił się w 78. minucie. Napoli przegrywało wtedy 0:1. Polak nie odmienił gry swojej drużyny, a Sassuolo ostatecznie wygrało 2:0.
W kadrze Napoli zabrakło oczywiście odstawionego od zespołu Arkadiusza Milika.
W innych niedzielnych meczach Serie A wystąpili jeszcze inni Polacy. Karol Linetty rozegrał 90 minut w barwach Torino. Jego zespół był bliski pokonania Lazio, ale w doliczonym czasie gry stracił dwie bramki i ostatecznie to rzymianie zwyciężyli 4:3.
Czytaj również: Przerwa Roberta Lewandowskiego. Wiemy z czego wynikała
W meczu AS Roma - Fiorentina bramki gości strzegł Bartłomiej Drągowski. I choć robił co mógł to ostatecznie jego zespół przegrał 0:2. Szansę odpoczynku otrzymał Wojciech Szczęsny. Juventus wygrał ze Spezią 4:1. Dwie bramki zdobył Cristiano Ronaldo, który podobnie jak Piotr Zieliński, wrócił do gry po koronawirusie.
W wieczornym meczu Sampdoria - Genoa od pierwszej minuty w barwach gospodarzy wystąpił Bartosz Bereszyński.
Polacy za granicą Ligi zagraniczne Serie a Karol linetty Bartłomiej drągowski Piotr zielinski