
Thiago Motta ma coraz słabsze notowania w Turynie.
Włodarze Juventusu liczyli, że po sukcesach z Bologną, Motta pomoże w przebudowie i ustabilizowaniu sytuacji "Starej Damy". Tymczasem zespół po jego wodzą mocno zawodzi w tym sezonie. Juventus odpadł już na etapie play-offów z Ligi Mistrzów po rywalizacji z PSV Eindhoven. Z kolei w Serie A są na czwartej pozycji. Na ten moment daje to kwalfikację do Champions League na kolejną kampanię. Ale w Turynie obawiają się, bo Lazio, Fiorentina czy Bologna nie mają zbyt dużej straty.
Oni są przymierzani do Juventusu
Brak awansu do Ligi Mistrzów to byłaby oczywiście katastrofa dla takiego klubu, jak Juventus. Nie tylko sportowa, ale i pod względem dużych strat finansowych. Ponoć już przygotowują plan, gdyby byli zmuszeni do radykalnego kroku - czyli do zwolnienia Motty.
Faworytem jest Gian Piero Gasperini, który odpowiadał w ostatnich latach za sukcesy Atalanty. 67-latek już zapowiedział, że wkrótce opuści Bergamo. Jego umowa wygasa w 2026 roku i nie będzie jej przedłużać.
Rozważana jest ponoć także opcja powrotu Antonio Conte, lecz ten prowadzi aktualnie Napoli i to może być trudne do zrealizowania. Inne możliwości, to Igor Tudor czy Roberto De Zerbi.
Źródło: La Gazzetta dello Sport