Jean-Pierre Nsame spełnił warunki obowiązkowego wykupu.
Odstawiony na boczny tor
Jednym z letnich transferów przychodzących Legii Warszawa był Jean-Pierre Nsame. Wypożyczenie go z Como budziło dużą nadzieję, gdyż Kameruńczyk ma w swoim CV naprawdę dobre kluby, a ponadto dał się poznać jako trzykrotny król strzelców szwajcarskiej Super League. Oczekiwania jednak mocno zweryfikowała rzeczywistość, która okazała się niezwykle brutalna dla 31-letniego napastnika. Nsame zagrał w tym sezonie łącznie w tylko 10 meczach, w których strzelił dwa gole. W większości tych spotkań nie odgrywał jednak dużej roli, ponieważ dotąd uzbierał zaledwie 404 minuty spędzone na placu gry. Kameruńczyk nie ma zbyt dobrych relacji z trenerem Goncalo Feio, który odstawił go na boczny tor, przez co napastnik nie dostaje szans albo ewentualnie wchodzi na same końcówki spotkań. Słuchając wypowiedzi Portugalczyka po meczu z Pogonią Szczecin jednym z zarzutów wobec Nsame jest jego niewystarczające zaangażowanie w pracę na rzecz drużyny.
Klauzula wykupu
Te wszystkie elementy składają się w jedno. Na ten moment nie widać miejsca w drużynie dla 31-latka. Dlatego najnowsze informacje od Tomasza Włodarczyka (Meczyki) mogą być szokujące dla kibiców Legii Warszawa. Okazuje się bowiem, że... aktywowano już klauzulę wykupu zawartą w umowie między Legionistami a Como. Przenosiny Nsame na Łazienkowską były tak skonstruowane, że w zasadzie od początku był to transfer definitywny. Kameruńczyk musiał spełnić niezwykle niskie wymogi odnośnie liczby meczów oraz minut, aby automatycznie obowiązkowa klauzula wykupu weszła w życie. To przekłada się na to, że wraz z zakończeniem sezonu Jean-Pierre ma stać się definitywnie zawodnikiem Legii, a jego umowa ma zostać przedłużona do 2026 roku. Teraz klub będzie musiał uporać się z tym problemem, a nie będzie to wcale takie łatwe.
Ekstraklasa Jean-Pierre Nsame Legia warszawa Como Klauzula wykupu