Wyniki drużyny dalekie są od ideału.
Zmiany?
W Barcelonie atmosfera napięta. Zespół, pomimo jakościowej i szerokiej kadry wciąż gra w kratkę, zajmuje dopiero czwarte miejsce w La Liga i wyszedł z grupy Ligi Mistrzów głównie dzięki dość sprzyjającemu losowaniu. Ostatnie porażki z Gironą i Royal Antwerp podsyciły plotki na temat przyszłości trenera - Xaviego Hernandeza, który sprawia wrażenie coraz bardziej pogubionego. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, iż 43-latkowi kończy się czas.
Jeszcze spokój
Póki co jednak, jak informują hiszpańskie media, sternicy klubu zachowują spokój. Panuje co prawda niezadowolenie z ostatnich poczynań drużyny, ale Xavi nie zatracił jeszcze kredytu zaufania. Istotnym dla jego przyszłości będzie styczeń - ewentualne porażki w lidze i słaby wynik w Superpucharze Hiszpanii mogą wyczerpać i tak już coraz mniejszy margines błędu. Prezes Laporta oczekuje zmian, już od sobotniego starcia z Valencią. Mają skończyć się eksperymenty na boisku, takie jak na przykład ustawianie Ronalda Araujo na boku obrony i Alejandro Balde na środku, aby zmaksymalizować potencjał każdego z piłkarzy.
Jeżeli przed meczami 1/8 finału Ligi Mistrzów w lutym nic się nie zmieni, posada Hernandeza będzie zagrożona.