Przypomnijmy, że w środę pojawiły się również nieoficjalne informacje o tym, że rozgrywki piłkarskie w Polsce miałyby zostać wznowione pod koniec maja. Ekstraklasa S.A. szybko zdementowała te spekulacje.
- Priorytetem całej Europy jest dokończenie rozgrywek ligowych. Dlatego przygotowujemy się do tego kroku i rozważamy różne scenariusze powrotu na boiska, by dokończyć sezon w Ekstraklasie. Przełom maja i czerwca to tylko jeden z wielu wariantów, które bierzemy pod uwagę. Chciałbym jednak zdecydowanie podkreślić, że na tym etapie nie ma żadnych wiążących ustaleń w zakresie daty wznowienia rozgrywek - powiedział Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy SA.
Dużo zależy również od władz kraju. W środę z Mateuszem Morawieckim rozmawiał m.in. prezes PZPN, Zbigniew Boniek. - Spotkałem się wczoraj z prezesem Zbigniewem Bońkiem i minister Dmowską. Omawialiśmy zasady możliwego powrotu do sportu. Zwłaszcza sportowców, którzy chcą i muszę ćwiczyć przed igrzyskami olimpijskimi, które zostały przełożone o rok. Chcemy, aby polscy sportowcy odnieśli tam jak najwięcej sukcesów - powiedział premier na czwartkowej konferencji prasowej.
Czytaj również: Christian Gytkjaer potwierdził odejście z Lecha Poznań
- Rozmawialiśmy również o Ekstraklasie. Umówiliśmy się, że za tydzień do dwóch tygodni otrzymam propozycję z strony Polskiego Związku Piłki Nożnej i Ekstraklasy, w jaki sposób mógłby wyglądać powrót do rozgrywek i na jakim etapie. Kiedy zobaczymy te procedury, porozmawiamy z ministrem Szumowskim i podejmiemy decyzję czy i na jakich zasadach powrót do rozgrywek jest możliwy - dodał Mateusz Morawiecki.
PZPN i Ekstraklasa S.A. muszą przygotować szczegółowy plan powrotu rozgrywek. Chodzi nie tylko o terminarz, ale przede wszystkim o tym, jak zapewnić bezpieczeństwo zawodnikom, trenerom i inny osobom, które będą pracować przy meczach. Przywrócenie wydarzeń sportowych do 50 osób (w otwartej przestrzeni, bez udziału publiczności) planowane jest w trzecim etapie luzowania obostrzeń, które w czwartek przedstawił premier. Kiedy rozgrywki mogłyby zostać wznowione? - Zapewne nie wcześniej niż za miesiąc i oczywiście bez publiczności na trybunach, bo wiemy, że to był jeden z dużych błędów popełnionych przez naszych przyjaciół z zachodniej Europy. Związki Sportowe, w szczególności PZPN i Ekstraklasa, dyskutują jakie reguły musiałyby zostać spełnione przez nich, aby Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny mógłby dopuścić do rozgrywek bez publiczności - zakończył Mateusz Morawiecki.
Niektóre kluby PKO BP Ekstraklasy planują pod koniec kwietnia wznowić treningi. Na razie nie wiadomo jednak czy zajęcia odbywać będą się w małych grupach, czy normalnie. Sezon PKO BP Ekstraklasy przerwany został pięć tygodni temu, przed 27. kolejką. Wszystkim zależy jednak na jego dokończeniu, aby otrzymać całość należnych pieniędzy za prawa do transmisji.