
Jasna deklaracja.
Niewielkie nadzieje
Gdy Ansu Fati cztery lata temu doznał poważnej kontuzji, nikt nie przypuszczał, że wpłynie ona aż tak negatywnie na jego karierę. Od tamtej pory urazy stale go męczą, przez co obecnie jest cieniem piłkarza, którym był w wieku nastoletnim. Nie pomogło wypożyczenie do Brighton i póki co wszystko wskazuje na to, że nie pomogła też praca z Hansim Flickiem.
Skreślony
22-latek doszedł właśnie do zdrowia po kolejnej kilkutygodniowej absencji, ale trener nie uwzględnił go w kadrze na dzisiejszy mecz Barcelony z Leganes. Fabrizio Romano informuje, że w 23-osobowej kadrze Flick wolał mieć Pablo Torre niż Fatiego, co dla tego drugiego jest klarownym sygnałem, że ma coraz mniejsze szanse na odniesienie sukcesu w katalońskim klubie. "Blaugrana" będzie próbowała sprzedać lub przynajmniej wypożyczyć piłkarza w styczniowym okienku transferowym.