FC Barcelona przegrała rywalizację o kolejne trofeum.
Sezon 2023/24 póki co nie układa się po myśli "Blaugrany". Barcelona kilka dni temu wyraźnie przegrała z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii (1:4 z Realem Madryt). Tym razem już na etapie ćwierćfinałów pożegnali się z Pucharem Króla. W środowy wieczór lepszy okazał się Athletic Club.
Na domiar złego - sytuacja w LaLiga także nie jest najlepsza. Katalończycy są obecnie dopiero na trzeciej pozycji w tabeli, już ze sporą stratą do liderów - Girony.
"Barca" ma przyszłość
Nic dziwnego, że rośnie frustracja kibiców i niepewność wobec przyszłości Xaviego Hernandeza. On próbuje robić dobrą minę do złej krwi. Zwraca uwagę na dość młody skład i że zespół nadal walczy w lidze i Lidze Mistrzów.
Owszem, ale w ripoście fani Barcelony zwracają uwagę też, iż Xavi otrzymał takie transfery przed sezonem, o jakie prosił. I ma szerszą kadrę niż w poprzedniej mistrzowskiej kampanii.
Sam Xavi chyba w końcu bierze pod uwagę możliwość, że wkrótce pożegna się z "Blaugraną" przy takich wynikach.
– Odejdę, jeśli na koniec sezonu nie będziemy na konkurencyjnym poziomie. Kiedy mówię, że jesteśmy w budowie, mam na myśli to, że jest to początek czegoś ważnego – powiedział po meczu z Athletikiem – Mamy dobre pokolenie piłkarzy i niezależnie od tego, czy będę trenerem, czy nie, to "Barca" ma przyszłość. Czuję rozczarowanie, ponieważ straciliśmy szansę na tytuł.
Źródło: RFEF