Jednym z ciekawszych pytań dotyczących kadencji Paulo Sousy jest to, kto będzie numerem jeden w bramce. Czy selekcjoner reprezentacji Polski postawi na Wojciecha Szczęsnego, czy Łukasza Fabiańskiego?
Jerzy Brzęczek miał taką zasadę, że oznajmiał bramkarzom, który z nich jest pierwszym na najbliższe pół roku. Oczywiście czasami rzeczywistość weryfikowała te decyzje, gdy np. któryś z nich był kontuzjowany i nie mógł pojawić się na zgrupowaniu.
W ostatnich miesiącach Jerzy Brzęczek dawał grać zarówno Wojciechowi Szczęsnemu, jak i Łukaszowi Fabiańskiemu, a także w meczach towarzyskich Bartłomiejowi Drągowskiemu oraz Łukaszowi Skorupskiemu.
Po zwolnieniu Jerzego Brzęczka i zatrudnieniu Paulo Sousy znów pojawił się temat tego, kto będzie numerem jeden. Większość ekspertów nie ma wątpliwości. Powinien być to Wojciech Szczęsny, który jest bramkarzem najwyższej klasy, co udowadnia świetnymi meczami w Juventusie, gdzie praktycznie co kolejkę zbiera znakomite recenzje.
Czytaj również: Paulo Sousa zaprezentował się na konferencji prasowej. Co po niej wiadomo?
W minionej kolejce Serie A Juventus grał z Bologną, gdzie bramki strzeże Łukasz Skorupski. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a najwięcej mówiło się o kapitalnych interwencjach obu polskich bramkarzy.
Łukasz Fabiański też jest golkiperem o bardzo wysokich umiejętnościach i jest pewnym punktem West Ham United. W obwodzie są jeszcze Bartłomiej Drągowski czy kapitalnie spisujący się w Bundeslidze Rafał Gikiewicz na którego Jerzy Brzęczek nie stawiał.
Paulo Sousa ma więc duże pole manewru. Portugalczyk wie już jednak kto będzie pierwszym bramkarzem. - O tym, kto będzie pierwszym wyborem na pozycji bramkarza, nie będę teraz mówił. Podjąłem już decyzję, ale chcę najpierw przekazać to samym zainteresowanym. Mam nadzieję, że w najbliższych tygodniach będę miał okazję porozmawiać z każdym golkiperem, którego będziemy brać pod uwagę przy kompletowaniu zespołu narodowego. Zamierzamy także porozmawiać z trenerami klubowymi, żeby dowiedzieć się, w jaki sposób bramkarze trenują na co dzień. Przed nami bardzo dużo pracy - powiedział Paulo Sousa na konferencji prasowej.
Czytaj również: Radosław Murawski wróci do PKO BP Ekstraklasy. Zagra w Lechu Poznań
Wszystko wskazuje na to, że będzie to Wojciech Szczęsny. Paulo Sousa jest mocno związany z ligą włoską i z podziwem patrzy na Juventus Turyn. Ostatnia dyspozycja polskiego bramkarza nie mogła nie zrobić wrażenia na Portugalczyku. Wydaje się więc, że Łukasz Fabiański będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego, a o trzecie miejsce toczyć będzie się mocna rywalizacja.
Reprezentacja Polski najbliższy mecz rozegra pod koniec marca i będzie to spotkanie eliminacji mistrzostw świata 2022 Węgry - Polska.
Reprezentacja Polski Polacy za granicą Lukasz fabianski Wojciech szczesny Reprezentacja polski Paulo sousa