Raków Częstochowa poszukuje następcy Ante Crnaca.
Duże pieniądze w grze
Raków Częstochowa sprzedał Ante Crnaca do Norwich City za rekordowe 11 milionów euro. Teraz podopieczni Marka Papszuna będą musieli znaleźć następcę Chorwata, który pomoże im powrócić do gry o najwyższe ligowe cele. Raków ma być poważnie zainteresowany Wiktorem Bogaczem, czyli napastnikiem Miedzi Legnica. Utalentowany 20-latek jest jednym z najbardziej rozchwytywanych polskich młodych zawodników w tegorocznym oknie transferowym. Jeszcze nie tak dawno było blisko rekordowego jak na realia I Ligi transferu. Grające w MLS New York Red Bulls wyłożyło na stół aż 2 mln euro, ale Polak odrzucił propozycję. Klub z Częstochowy wciąż marzy o Wiktorze, ale czy ten cel zostanie spełniony?
Jasny komunikat
Młody napastnik generuje naprawdę duże zainteresowanie. Ostatnie mówiło się o tym, że na mecze Miedzi przyjeżdżają skauci z ligi włoskiej czy portugalskiej. Jednakże Bogacz nie zamierza opuszczać tego lata swojego obecnego klubu, więc nawet sowita oferta Rakowa nie wystarczy. Przypomnijmy oficjalne oświadczenie 20-latka po odrzuceniu oferty z USA:
- Zdecydowałem się pozostać w Miedzi pomimo bardzo ciekawej oferty ze strony wspaniałego i wyjątkowego klubu, jakim jest New York Red Bulls. Na pewno wielu może uznać, że to oznaka lekkomyślności, bo takich szans się nie odrzuca, ale ja uważam, że na ten wyjazd jest po prostu dla mnie zbyt wcześnie. Czuję się w Legnicy bardzo dobrze, jestem wdzięczny klubowi za szansę jaką tu dostałem. Pamiętam, kiedy po niemal dwóch latach walki z kontuzją Klub zaoferował mi przedłużenie kontraktu, okazując mi ogromne wsparcie w trudnym dla mnie momencie - oznajmił młody piłkarz.
Wygląda na to, że Wiktor Bogacz pozostanie w Legnicy na co najmniej pół roku, a może nawet i do końca sezonu. Nie ulega wątpliwości, że będzie mocno obserwowany przez wiele klubów i w przyszłym roku może czekać nas hitowy transfer. W obecnym sezonie napastnik Miedzi strzelił dwa gole w pięciu meczach.
Źródło: Meczyki