Pius Paschke drugi raz w tym sezonie wygrał konkurs Pucharu Świata. Aleksander Zniszczoł po świetnej pierwszej serii, skończył w drugiej dziesiątce.
Zniszczoł walczył o podium
Konkurs rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Spowodowane to było przedłużającymi się, przeniesionymi w piątku kwalifikacjami. Warto nadmienić, że w kwalifikacjach odpadł chociażby Halvor Egner Granerud czy Stephan Leyhe. Maunel Fettler ledwo zakwalifikował się do konkursu, będąc 48 po problemach w locie, skacząc 91 metrów.
Pius Paschke, lider Pucharu Świata powiększył przewagę. Niemiec skakał świetnie, oddając próby na 143.5 i 143 metry, zdobywając notę 326.6 punktu. Wyprzedził on Jana Hoerla(138 i 141.5 m.) oraz Stefana Krafta(135 i 147 m.).
Maximilian Ortner wciąż wykorzystuje szansę, którą dała mu kontuzja Daniela Hubera, Austriak zajął siódme miejsce. Po dość przeciętnym pierwszym skoku na 121, Timi Zajc zanotował wielki awans. W drugiej serii Słoweniec oddał próbę na 146 metrów i wdrapał się z 23. lokaty na miejsce dziewiąte.
Valentin Foubert osiągnął najlepszy wynik w karierze, zajmując dwudzieste miejsce. Pierwsze punkty w karierze zdobył Jason Colby ze Stanów Zjednoczonych. Zawodnik urodzony w 2006 roku oddał dwie równe próby 127.5 i 126.5 metra co dało mu 28 lokatę.
Polacy w komplecie przeszli kwalifikacje. Aleksander Zniszczoł wydawało się, że będzie walczyć o podium, po pierwszej serii był czwarty, jednak podobny skok nie pozwolił na walkę o podium. Wiślanin po skokach na 135.5 i 135 metrów zajął trzynaste miejsce. Oprócz niego punkty zdobył Kamil Stoch, 133 metry w pierwszej serii dawały mu szesnaste miejsce, jednak próba na 120.5 metra sprawiła, że spadł na 27. pozycję. Oprócz niego udział w konkursie brali Dawid Kubacki, który był 33 (119.5 m.), dwie pozycje, za zaskakująco wysoko będącym Turkiem, Mohammedem Ali Bedirem. Jakub Wolny był 42 (107 m.) a ostatni sklasyfikowany zawodnik konkursu to Paweł Wąsek, który skoczył 75.5 metra.
Przy skoku Wąska wydaje się, że bardzo przeszkodziły warunku. Sam zainteresowany powiedział po zawodach - "Wiadomo, zdarzają mi się błędy, ale nie aż takie żeby lądować na 70. metrze. Warunki też tutaj odegrały dzisiaj swoją rolę".
Jutrzejsze kwalifikacje zaplanowano na 13:45, konkurs planowany jest na 15:15