The Reds nie są w stanie sprostać wymaganiom finansowym Egipcjanina.
Lukratywny kontrakt
Mohamed Salah to bez cienia wątpliwości obecnie jeden z najlepszych piłkarzy na świecie oraz już na ten moment legenda Liverpoolu. Nie dziwi więc fakt, że 29-latek chce być bardziej doceniony za swoje zasługi i oczekuje podwyżki przy ewentualnej prolongacie umowy wygasającej w czerwcu przyszłego roku. Zdaniem Diario AS, skrzydłowy zażądał wynagrodzenia na poziomie 400 tysięcy euro tygodniowo, czyli mniej więcej tyle samo, ile inkasuje gwiazda Manchesteru City - Kevin de Bruyne.
Odejście do Hiszpanii?
W Liverpoolu jednak nie chcą dawać Salahowi tak wysokiej tygodniówki, zwłaszcza mając na uwadze fakt, iż ten w czerwcu skończy już 30 lat. Oznacza to mniej więcej tyle, że jeśli obie strony się nie dogadają, to Egipcjanin latem najprawdopodobniej opuści Anfield Road, żeby klub mógł jeszcze na nim cokolwiek zarobić. Według spekulacji hiszpańskich mediów, sytuację tę uważnie śledzą Barcelona oraz Real Madryt, które chętnie sprowadziłyby piłkarza tej klasy do siebie, zwłaszcza mając na uwadze problemy obu ekip z obsadzeniem pozycji prawoskrzydłowego.
Premier League Real madryt Barcelona La liga Premier league Liverpool Mohamed salah