FC Barcelona obecny sezon zakończy z jednym trofeum, a jest nim Puchar Króla. Większość kibiców 'Dumy Katalonii' na początku kampanii 2020/21 myślała, że do gabloty klubowej wraz z końcem rozgrywek nie zostanie dodany żaden puchar. Miało to oczywiście związek ze słabym startem w wykonaniu drużyny oraz problemami w strukturach klubu. Nowy prezydent Joan Laporta zaczyna wcielać w życie swój projekt sportowy, jednak już spotkał się z odmową.
Ronald Koeman został trenerem FC Barcelony latem ubiegłego roku. Mówiło się, że nowy prezydent będzie oznaczał zwolnienie Holendra i zatrudnienie nowego szkoleniowca. Według hiszpańskich mediów zostały już podjęte takie działania, ale nie zakończyły się one powodzeniem.
Warto sprawdzić: Manchester City poznał wymagania finansowe Leo Messiego! Fortuna na stole podczas negocjacji
Joan Laporta zaczął szukać nowego trenera ze względu na słabe wyniki osiągane przez drużynę pod koniec sezonu, które poskutkowały tym, że 'Duma Katalonii' nie ma już szans na zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Prezydent FC Barcelony miało zaproponować objęcie tego stanowiska Jurgenowi Kloppowi przed wyborami w klubie.
Obecny szkoleniowiec Liverpoolu miał odmówić. Sam Niemiec mówił, że chce wypełnić do końca swój kontrakt z klubem z Anfield, który obowiązuje do lata 2024 roku. Jednak na ten moment Liverpool nie zajmuje miejsca, które promowałoby do gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.
Media spekulują w ostatnich dniach, że na ławce trenerskiej FC Barcelony ma zasiąść Xavi, jak widać były gwiazdor 'Dumy Katalonii' nie był pierwszym wyborem Laporty. Według Hiszpanów nowy prezydent 'Blaugrany' nie uważa, żeby Xavi należał do elitarnego grona trenerów. W najbliższych tygodniach powinniśmy dowiedzieć się więcej na temat przyszłości 'Dumy Katalonii'. Kolejne spotkanie Laporty z Koemanem jest zaplanowane na przyszły tydzień.
Zobacz również: FC Barcelona postawiła sobie cel transferowy! Do Katalonii ma trafić piłkarz ze światowego topu
Ligi zagraniczne Liverpool Premier league La liga Fc barcelona