Forma "Czerwonych Diabłów" wciąż jest daleka od ideału.
W bólach
W spotkaniu inaugurującym 11. kolejkę angielskiej Premier League Manchester United pokonał na wyjeździe Fulham 1:0. Jedyną bramkę zdobył w doliczonym czasie gry drugiej połowy Bruno Fernandes, zapewniając tym samym zwycięstwo swojej drużynie. Mecz był dosyć wyrównany, co nie świadczy dobrze o ekipie Erika ten Haga, która nadal prezentuje się - delikatnie rzecz ujmując - przeciętnie. Pomimo stworzenia kilku sytuacji, ten triumf zrodził się w bólach.
Niewielka poprawa
Dzięki uzyskanym trzem punktom, drużyna z Old Trafford awansowała na 6. lokatę w tabeli Premier League, ale do 5. Aston Villi traci 4 punkty mając jeden mecz rozegrany więcej. Fulham z kolei okupuje miejsce 14. z dorobkiem 11 oczek i na tę chwilę są pod względem punktowym mniej więcej w połowie drogi między strefą spadkową a europejskimi pucharami.
Kontrowersje w meczu Manchesteru United z Fulham.
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) November 4, 2023
Czy ten gol powinien zostać uznany? #domPremierLeague
🔗https://t.co/BiDAFsdaIO pic.twitter.com/RUoKtH82ya