W ostatnim meczu 27. kolejki Premier League Arsenal rozgromił Sheffield United 6:0. Cały mecz w barwach Kanonierów rozegrał Jakub Kiwior, który zanotował asystę przy trafieniu Gabriela Martinelliego.
Kolejny popis strzelecki Arsenalu
Arsenal poza wpadką w Lidze Mistrzów z Porto ostatnio potrafi zaimponować swoim kibicom. Kanonierzy rozgromili West Ham i Burnley, a także przekonująco pokonali Newcastle. Dziś rywalem londyńczyków było ostatnie Sheffield, dlatego Arsenal był zdecydowanym faworytem. Podopieczni Mikela Artety już w 5. minucie objęli prowadzenie za sprawą Martina Odegaarda, a potem worek z bramkami się rozwiązał. W 13. minucie samobója strzelił Jayden Bogle, a chwilę później swoje trafienie dołożył Gabriel Martinelli. Przy bramce Brazylijczyka asystę zanotował Jakub Kiwior. Goście mimo trzech bramek nie zdjęli nogi z gazu i nadal atakowali na bramkę Ivo Grbica. W 25. minucie swojego gola dołożył Kai Havertz, a tuż przed przerwą na 5:0 trafił Declan Rice. Do przerwy Kanonierzy mieli ogromną przewagę i wygranej byli już pewni. Na początku drugiej połowy obraz gry się nie zmienił. Arsenal wciąż atakował na bramkę rywala, a w 58. minucie podwyższył prowadzenie po bramce Bena White. Dopiero po szóstym golu goście trochę spuścili z tonu i na spokojnie już dograli mecz. Ostateczny rezultat i tak pokazuje przepaść pomiędzy obiema ekipami. Arsenal rozgromił Sheffield 6:0 i wciąż dotrzymuje kroku Manchesterowi City i Liverpoolowi.
Arsenal z Brentfordem, Sheffield z Bournemouth
Kanonierzy kolejnej okazałej wygranej będą szukać w sobotę, gdy zmierzą się z Brentford. Z dramatycznej sytuacji będzie chciało wyjść natomiast Sheffield, a rywalem outsidera w sobotę będzie Bournemouth.
Premier League Polacy za granicą Premier league Sheffield united Arsenal Jakub kiwior