W niedzielę zostały rozegrane trzy mecze 24. kolejki Premier League. W hicie tej serii gier Arsenal rozgromił Manchester City aż 5:1.
Arsenal gromi City
Najciekawszym meczem 24. kolejki Premier League było starcie Arsenalu z Manchesterem City. Kanonierzy w ostatnich spotkaniach znajdywali sposób na The Citizens, ale raczej nikt nie spodziewał się aż takiego rezultatu, jak dziś, bo podopieczni Mikela Artety rozgromili gości aż 5:1. Gospodarze w mecz weszli kapitalnie, bo w 2. minucie prowadzenie dał im Martin Odegaard. Do przerwy było to jedyne trafienie, a już w 55. minucie goście wyrównali za sprawą Erlinga Haalanda. Podopieczni Pepa Guardioli długo z remisu jednak się nie cieszyli, bo zaledwie chwilę później Arsenal znów prowadził, tym razem Stefana Ortegę pokonał Thomas Partey. Po golu Ghańczyka Kanonierzy nabrali wiatru w żagle i strzelali kolejne bramki. Na 3:1 trafił Myles Lewis-Skelly, przewagę do trzech trafień podwyższył Kai Havertz, a w doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Ethan Nwaneri.
Pozostałe wyniki
Brentford FC - Tottenham Hotspur 0:2 (0:1)
Manchester United - Crystal Palace FC 0:2 (0:0)
Premier League Premier league Arsenal Manchester city Brentford Tottenham Manchester united Crystal palace