Informację przekazała jego żona.
Szok
Grant Wahl był jednym z najbardziej znanych amerykańskich dziennikarzy zajmujących się piłką nożną. W Katarze pracował jako korespondent, gdy wydarzyła się tragedia - 48-latek niespodziewanie zasłabł na trybunach podczas meczu Argentyny z Holandią i pomimo usilnych starań lekarzy, nie udało się go uratować.
Wiemy, co się stało
Wszyscy zastanawiali się więc, co się stało. Zmarł przecież młody, pełny życia człowiek, kochający swój zawód. Kres wszelkim spekulacjom położyła żona Wahla - Celine Gounder. Kobieta wyznała na łamach telewizji CBS, że jej partner miał pęknięty tętniak aorty, co wykazała przeprowadzona w Nowym Jorku sekcja zwłok.