Górnik Zabrze pokonał Śląska Wrocław 2:0 w ważnym meczu w kontekście utrzymania w PKO Ekstraklasie.
Górnik wygrywa i odskakuje od strefy spadkowej
Dla Zabrzan dzisiejszy mecz ze Śląskiem był bardzo ważny. Wygrana pozwoliłaby im odskoczyć od strefy spadkowej na cztery oczka. Od początku spotkania było widać duże zdeterminowanie w drużynie Jana Urbana, która od początku ruszyła do ataku i już w 11. minucie udało jej się objąć prowadzenie. Lukas Podolski świetnie wygarnął piłkę Petrowi Schwarzowi, podał do Piotra Krawczyka, a ten świetnym uderzeniem sprzed pola karnego pokonał Rafała Leszczyńskiego. Po strzeleniu gola gospodarze trochę się wycofali, a inicjatywę przejął Śląsk. Niestety nie potrafił jej wykorzystać, a w końcówce pierwszej połowy otrzymał drugi cios. Boris Sekulić kapitalnie minął kilku rywali, kapitalnym podaniem obsłużył Kanjiego Okunukiego, a Japończyk minął bezradnego bramkarza i trafił do pustej bramki. Do przerwy Górnik prowadził dwiema bramkami i pewnie zmierzał po trzy punkty.
Obraz drugiej połowy był dosyć zaskakujący, ponieważ to Górnik dominował, a Śląsk się bronił, choć po wyniku mogliśmy spodziewać się czegoś innego. Świetne sytuacje na podwyższenie prowadzenia mieli choćby Podolski czy Mateusz Cholewiak. Niestety dla gospodarzy próby tych piłkarzy okazały się nieskuteczne. W pierwszym przypadku świetnie interweniował Leszczyński, w drugim natomiast Cholewiak fatalnie przestrzelił. Ostatecznie jednak nikt z tego powodu nie będzie rozpaczał, ponieważ gospodarze zwyciężyli 2:0 i odskoczyli na cztery punkty od strefy spadkowej.
Trudna sytuacja Śląska
Zwycięstwo oczywiście cieszy Górnika, ponieważ awansował on na jedenastą pozycję i odskoczył na cztery punkty od miejsc spadkowych. W trudnej sytuacji jest natomiast Śląsk, który co prawda do bezpiecznego miejsca traci tylko jeden punkt, ale patrząc na grę Wrocławian ciężko o optymizm.