Michał Probierz po porażce Cracovii z Wartą Poznań podał się do dymisji, ale Janusz Filiipiak postanowił jej nie przyjąć. 48-szkoleniowiec pozostanie więc na swojej posadzie, a otrzymał jedynie kilka dni wolnego.
- Rezygnuję z funkcji pierwszego trenera, a także wiceprezesa. Muszę odpocząć, bo przez piętnaście lat praktycznie cały czas pracowałem. Jest teraz taki moment, w którym widzę, że muszę to zrobić, pojechać gdzieś i zająć się sobą oraz rodziną. To był dla mnie burzliwy okres z wielu względów. Przez całą pracę trenerską miałem zaledwie trzy miesiące przerwy. Ta decyzja chodziła mi po głowie od jakiegoś czasu. Myślę, że nasi zawodnicy też potrzebują nowego impulsu. - zszokował Michał Probierz na konferencji prasowej po meczu Warta Poznań - Cracovia, który zakończył się wynikiem 1:0.
Decyzja Michała Probierza została mocno skrytykowana przez kibiców i ekspertów. Ich zdaniem rezygnacja po pierwszym meczu po wznowieniu rozgrywek PKO BP Ekstraklasy była niewłaściwa.
Zobacz również: Bramki Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka (wideo)
Janusz Filipiak nie zdecydował się przyjął dymisji. Michał Probierz otrzymał jedynie kilka dni wolnego. Pod jego nieobecność treningi prowadzi Grzegorz Kurdziel. Michał Probierz do pracy wróci w piątek i poprowadzi zespół w meczu Pogoń Szczecin - Cracovia.
W poniedziałek Michał Probierz wystosował oświadczenie, w którym poinformował, że po rozmowach z Januszem Filipiakiem pozostanie na stanowisku.
Oświadczenie Michała Probierza:
'W związku z wypowiedzianymi przeze mnie słowami na konferencji prasowej po meczu ligowym z Wartą Poznań, dotyczącymi mojej przyszłości w MKS Cracovia SSA, informuję, że po serii rozmów z Panem Profesorem Januszem Filipiakiem wspólnie postanowiliśmy kontynuować misję tworzenia silnego Klubu.
Moja pierwotna decyzja była podyktowana tylko i wyłącznie względami natury osobistej. Tym samym pragnę zdementować pojawiające się w przestrzeni publicznej doniesienia, sugerujące jakoby u jej źródła leżał rzekomy konflikt z wiceprezesem Jakubem Tabiszem czy samym Profesorem Januszem Filipiakiem. Przeciwnie - okazane mi przez Zarząd w tym trudnym momencie zaufanie i wsparcie stało się podstawą zmiany mojej decyzji o rezygnacji. Jednocześnie z całą stanowczością chcę zaznaczyć, że moje rozmowy z prezesem Klubu toczone były w przyjacielskiej atmosferze i w żadnym momencie ich trwania nie pojawiał się argument dotyczący jakichkolwiek kar umownych.
Ponadto chciałbym przeprosić całą społeczność Cracovii za powstałe zamieszanie, ale również prosić o zrozumienie i wyrozumiałość. Emocje po przegranym meczu, jak i nawarstwiające się kwestie osobiste wzięły górę. Jestem przekonany, że po kilku dniach wypoczynku wrócę do pracy ze zdwojoną siłą i wspólnie będziemy cieszyć się z wielu zwycięstw Cracovii.
Do momentu mojego powrotu z urlopu, tj. do piątku 5 lutego obowiązki I trenera pełnić będzie trener Grzegorz Kurdziel.'