W sobotę, 2 marca rusza kolejny sezon Formuły 1. To odpowiednia pora, by przyjrzeć się jednej z najnowszych propozycji dotyczących książek o tym motorsporcie. "Max Verstappen. Niepowstrzymany"
Verstappen w oczach Marka Hughesa
"Niepowstrzymany" miał premierę 28 lutego, zatem to naprawdę świeża pozycja. Wcześniej była dostępna w przedsprzedaży.
Na wstępie warto zaznaczyć kilka rzeczy. Gdy słyszę, że wychodzi biografia czy autobiografia na temat danego, aktywnego sportowca, to mam mieszane odczucia. Bo w końcu jeszcze dużo może się wydarzyć w historiach tych osób. I nie zawsze wiadomo, jaka ta przyszłość będzie miała finał.
Z Verstappenem jest jednak trochę inaczej. Holenderski kierowca ma zaledwie 26 lat. A już dokonał wiele rzeczy, których nie byli w stanie inni, fantastyczni kierowcy. To że jest najmłodszy w historii F1, to wie już większość. Ale przede wszystkim już trzykrotny mistrz świata. Jest zatem fenomenem i jego, choć krótka, ale bogata historia zasługuje na przybliżenie. Takie talenty w końcu zdarzają się raz na pokolenie, a nawet i rzadziej.
Po drugie, mamy do czynienia z książką Marka Hughesa. Czyli człowieka doskonale znanego w padoku i człowieka, który świetnie zna się na rzeczy. Wydaje się, że nie było lepszej osoby do takiego dzieła.
3,2,1,0... start! 🏎️ Dziś premiera książki Marka Hughesa "Max Verstappen. Niepowstrzymany", którą zamówicie w pakietach lub z gadżetami na 👉 https://t.co/p2BtS1FEv6
— Wydawnictwo SQN (@SQNPublishing) February 28, 2024
Kto miał już okazję zapoznać się z lekturą pozycji o drodze do trzykrotnego mistrzostwa świata F1 holenderskiego… pic.twitter.com/Zb5Ki3zwvb
To nie jest laurka
Stąd mogę też zapewnić, że tutaj nie mamy przypadku z nadmiernym chwaleniem umiejętności i talentu Maxa. Wtedy można by ją zamknąć po jednym rozdziale. Mamy do czynienia z opisem zarówno tych fantastycznych momentów z udziałem gwiazdy Red Bulla, jak i tych, o których pewnie wolałby zapomnieć. To po prostu szczera historia o drodze Verstappena na szczyt. Hughes swoimi komentarzami nie narzuca się, tylko nakreśla pewne wątki.
Jednocześnie możemy go poznać z trochę innej strony, nie taką jak widzimy w kamerach przy każdym wyścigu. Hughes doskonale przybliża losy rodziny Maxa, to jakie odziedziczył cechy po ojcu, a jakie po matce... i to jaki wpływ miał na niego nawet dziadek, choć nie wszyscy są do końca tego świadomi. Pojawiają się wszystkie najważniejsze postacie w życiu Verstappenów. I wcale w tym nie przesadzam, to naprawdę dobrze zrobiona praca od podstaw.
Można mieć nawet na początku wrażenie, że to trochę bardziej jest o karierze samego Josa niż Maxa. Ale z biegiem czasu okazuje się, że to jak najbardziej celowy zabieg. Bo wszystko idealnie się łączy i daje nam obraz osoby, jaką jest Max Verstappen.
Jedno jest jasne - od najmłodszych lat życie Maxa kręci się wokół motorsportu. Było to w głównej mierze spowodowane karierą jego ojca, Josa. Który także miał swoje sukcesy. Ale Max osiągnął zdecydowanie więcej. I Hughes pomaga nam zrozumieć, skąd różnice w profilach obydwóch. I myślę, że jeżeli przyjdą jakieś nietypowe zachowania lub wypowiedzi Holendra przy kolejnych wyścigach, to trochę łatwiej będzie nam je zrozumieć po tej książce.
Kulisy padoku
Przy okazji wszystkich tych historii możemy również poznać, jak funkcjonuje świat Formuły 1. To jak można dostać się do tego specyficznego środowiska, to jak tylko wąskie grono kierowców może się ścigać i wytrzymać na takim poziomie. I to jest właśnie fajne, nie ma się wrażenia, że książka skupia się stricte na Verstappenach.
No i wreszcie - wypowiedzi innych kierowców o Verstappenie, pamiętna rywalizacja z Lewisem Hamiltonem od kulis i wiele, wiele innych rzeczy. Hughes pokazuje dużo smaczków, które nie są dostępne dla wszystkich dziennikarzy związanych z F1.
Książka ma 344 strony, dostępna również w wersji e-bookowej. W tym miejscu podziękowania dla Wydawnictwa SQN za możliwość wcześniejszego dostępu do tytułu.