Nie chcę tam grać. Raphinha szczery do bólu

Twitter @FCBarcelona

Dosadna wypowiedź nowego skrzydłowego Barcelony.

Na razie zawód

Raphinha przybył na Camp Nou latem z Leeds United. Z jego transferem wiązano wielkie nadzieje, bowiem w poprzednim klubie imponował dryblingiem, kreatywnością oraz wykręcał znakomite liczby. W Barcelonie póki co wygląda, jak gdyby grał na zaciągniętym hamulcu ręcznym, przez co bazuje głównie na pojedynczych przebłyskach. Sam piłkarz chyba wie, co jest tego przyczyną i zdradził tę informację w rozmowie z dziennikarzem Què T'hi Jugues.

Problemem strona

Brazylijczyk postawił sprawę jasno - nie lubi być wystawiany na lewym skrzydle i już odbył na ten temat dyskusję z Xavim. 26-latek uważa, że tylko na prawej flance jest w stanie dać z siebie sto procent, a na przeciwnej traci swoje największe atuty. Szkoleniowiec Barcelony rzeczywiście często wystawiał Raphinhę na nielubianej przez niego pozycji, ze względu na dobrą dyspozycję Ousmane'a Dembele na tej właśnie ulubionej. Wydaje się jednak, że Xavi również wyciągnął z tego wnioski i nie rozpatruje już byłej gwiazdy Mew w kontekście obsady lewego skrzydła.