52-letni szkoleniowiec pozostaje bezrobotny już od ponad dwóch lat, ostatnio prowadził Koronę Kielce. Piotr Dobrowolski z redakcji „Fakt” wymienia go w kontekście objęcia Śląska Wrocław.
Tragiczna sytuacja Magiery we Wrocławiu
Dyspozycja drużyny prowadzonej przez Jacka Magierę w obecnym sezonie to istna tragedia - po rozegranych czternastu kolejkach zajmują ostatnie miejsce z dziewięcioma oczkami na koncie i mają zaledwie jedno ligowe zwycięstwo. Jacek Magiera wszystko tłumaczy tym, że potrzebuje więcej czasu i zespół zacznie punktować, lecz nieubłaganie miesiące mijają, a dalej Śląsk jest na ostatnim miejscu.
Dla wielu dziennikarzy wszystko miało zostać przesądzone po starciu z Górnikiem Zabrze, gdzie Wojskowi ulegli 0:1. Jednak do tej nie otrzymaliśmy potwierdzenia, jeśli chodzi o przyszłość Magiery. Kolejne spotkanie wrocławianie rozegrają na wyjeździe z Jagiellonią Białystok, spotkanie odbędzie się 22 listopada.
Według właśnie Piotra Dobrowolskiego obserwowany przez Śląsk ma być Leszek Ojrzyński, ale również pod uwagę są brane czeskie opcje. Na łamach „Faktu” na temat ewentualnej pracy we Wrocławiu wypowiedział się jednokrotny zdobywca Pucharu Polski oraz Superpucharu Polski z Arką Gdynia.
- Przede wszystkim nie życzę Jackowi Magierze straty pracy, bo to bardzo dobry trener i porządny człowiek. Gdybym otrzymał propozycję z Wrocławia, to podjąłbym się tego zadania. Dla mnie to nie pierwszyzna. Wiem, jak sprawić, żeby drużyna wyszła z paraliżującego ją kryzysu — mówił Ojrzyński.
Przegrywamy z Górnikiem Zabrze.
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) November 9, 2024
–––
🔚 #ŚLĄGÓR 0:1 pic.twitter.com/irVa4EUhDC
Ekstraklasa Leszek Ojrzyński Arka gdynia ślask wroclaw Ekstraklasa Jacek magiera Puchar polski