Do dużej niespodzianki doszło w pierwszym meczu 12. kolejki La Liga. Beniaminek, Las Palmas pokonało Atletico Madryt 2:1.
Przerwana świetna passa
Atletico przed dzisiejszym meczem notowało serię siedmiu ligowych zwycięstw z rzędu. Raczej nikt nie spodziewał się tego, że ta passa może dziś zostać przerwana, bo przeciwnikiem madrytczyków było grające w kratkę Las Palmas. Już pierwsza połowa pokazała jednak, że podopieczni Diego Simeone mogą mieć duże problemy z zapunktowaniem. Przed przerwą gospodarze byli nieskuteczni, lecz tak się nie stało już w drugiej części. Najpierw w 51. minucie do siatki trafił Kirian Rodriguez, a kwadrans przed końcem prowadzenie Las Palmas podwyższył Benito Ramirez. Było więc 2:0 a Atletico miało ogromne problemy. W 83. minucie straty zmniejszył co prawda Alvaro Morata, ale doprowadzić do remisu już się nie udało. Ostatecznie Las Palmas zwyciężyło 2:1 i sprawiło dużą niespodziankę na początek dwunastej serii gier.
We wtorek Liga Mistrzów
Atletico będzie miało bardzo szybką szansę, aby wynagrodzić kibicom dzisiejszy wieczór. Już we wtorek przed własną publicznością zmierzy się z Celtikiem w ramach 4. kolejki Ligi Mistrzów.