Pierwszoligowy klub ma duże problemy wizerunkowe.
Pozwanie dziennikarza
W ostatnich tygodniach Kotwica Kołobrzeg zmaga się z dużymi problemami wizerunkowymi, a to za sprawą chaosu panującego wewnątrz klubu. Szczególnie głośno zrobiło się o dużych zaległościach w wypłacaniu pensji piłkarzom oraz niecodziennym zachowaniom właściciela Adama Dzika. Najnowsze informacje w sprawie krytycznej sytuacji w pierwszoligowej drużynie podaje m.in. lokalny dziennikarz Norbert Skórzewski. To nie spodobało się Kotwicy, która wystosowała wobec niego bezpośrednie "wezwanie do zaprzestania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o klubie oraz do zapłaty zadośćuczynienia". Norbert Skórzewski odpowiedział na swoim koncie na portalu X:
- Kotwica Kołobrzeg chce mnie pozwać na sto tysięcy złotych. W wezwaniu czytamy następujące żądania: usunięcia wpisów uderzających w dobro klubu, zaniechanie działań, przeprosiny Adama Dzika, zapłata 100 000 złotych. Moje stanowisko jest takie, że chcieć to sobie można wiele rzeczy. Próba zastraszania lokalnych dziennikarzy to żenująca zagrywka, która w tym przypadku nie przejdzie - możemy przeczytać.
Negatywne zamieszanie wokół klubu oczywiście nie pomaga w wynikach drużyny. Kotwica Kołobrzeg nie wygrała w Betlic 1. Lidze od 20 sierpnia, co przekłada się na fatalną dziewięciomeczową serię bez zwycięstwa w ligowych rozgrywkach. Ponadto odpadli w 1/16 finału Pucharu Polski po porażce z Puszczą Niepołomice.
Polska – Niższe ligi Kotwica kołobrzeg Norbert Skórzewski Pozew Adam Dzik