Benjamin Mendy nie zamierza tak łatwo odpuścić Manchesterowi City.
Swego czasu kariera defensora rozwijała się wręcz wzorowo. Z czasem wyrabiał sobie coraz większą markę grając dla Marsylii czy AS Monaco - czyli czołowych drużyn we Francji. W końcu Manchester zdecydował się na wykupienie Mendy'ego za ponad 50 milionów funtów z Monaco w 2017 roku. Już rok później sięgnął z reprezentacją po mistrzostwo świata, co zdecydowanie jest jego największym sukcesem.
Oskarżenia o gwałt
Wszystko się zmieniło dwa lata temu. To od tego momentu musiał mierzyć się z poważnymi oskarżeniami. Chodzi o rzekome gwałty i napaści seksualne, z których został uniewinniony w pierwszej połowie 2023 roku. Dzięki temu mógł wrócić do futbolu - latem pomocną dłoń wyciągnęło FC Lorient. Choć wątpliwe jest, by kiedyś wrócił choć do zbliżonej formy ze szczytów kariery.
Mendy ma świadomość, co stracił przez czas zawieszenia. Co więcej - okazuje się, że Manchester City wstrzymał się całkowicie z wypłatą wynagrodzenia, a on miał ważny cały czas kontrakt. Benjamin złożył już pozew i jeżeli wygra sprawę (a są ku temu przesłanki, skoro został wcześniej uniewinniony), to może otrzymać wielomilionowe odszkodowanie. Co może choć w części zrekompensuje mu trudny i stracony okres.
Źródło: Sky Sports
Premier League Premier League Benjamin mendy Benjamin mendy Manchester city Manchester city Premier league Premier league