Duńczyk opowiedział o powrocie na murawę oraz o zbliżającym się spotkaniu z Tottenhamem.
Wielki powrót
Po EURO 2020 niewiele wskazywało na to, że Christian Eriksen będzie kontynuował zawodową karierę, ale szereg specjalistycznych badań wykazał, iż nie ma do tego żadnych przeciwwskazań. Piłkarzowi został tylko wszczepiony kardiowerter-defibrylator, z którym co prawda nie mógł występować w Serie A, ale w Premier League już takiego problemu nie było, co wykorzystało Brentford, kontraktując go do końca obecnego sezonu.
Bez ryzyka
W wywiadzie udzielonemu Jamie'emu Redknappowi Eriksen opowiedział o wydarzeniach z ostatnich Mistrzostw Europy:
- Pamiętam rzut z autu, ale momentu upadku już nie. Później obudziłem się otoczony ludźmi, choć dopiero w szpitalu dotarło do mnie, co się stało. Nie wróciłbym do piłki, gdyby istniało ryzyko. Przez trzy miesiące nie robiłem nic poza badaniami oraz przystosowywaniem samego siebie oraz rodziny do potencjalnej nowej sytuacji. Następnie krok po kroku zacząłem trenować, cały czas monitorując stan swojego serca. Mam wszczepiony kardiowerter-defibrylator, więc jestem bezpieczny, w razie gdyby coś się stało. Ostatecznie nie ma więc ryzyka związanego z powrotem do gry, więc nie ma powodów do odejścia od mojego normalnego życia - powiedział 30-latek.
Zainteresowanie innych klubów
Christian Eriksen ma kontrakt z Brentford do końca sezonu. Według Fabrizio Romano, latem może zmienić otoczenie, bowiem jego usługami zainteresowane są Leicester City oraz Tottenham.