Bayern nadal nie rozpoczął rozmów z Kingsleyem Comanem dotyczących nowego kontraktu. Sytuację Francuza obserwują Chelsea i Barcelona.
Brak porozumienia
Piłkarz nie może porozumieć się z obecnym klubem w sprawie pensji. Obecnie Francuz zarabia 10 milionów euro, a chciałby 13. Taka kwota nie podoba się natomiast Bayernowi, który chciałby dać podwyżkę Comanowi, ale mniejszą.
Stała obserwacja
Według Sky Sports sytuację pomocnika obserwują Chelsea i Barcelona. The Blues mogliby pozyskać piłkarza już w letnim okienku transferowym, natomiast Duma Katalonii chciałaby poczekać do końca kontraktu Francuza i podpisać go za darmo. Takie czekanie może być jednak ryzykowne, bo w tym czasie gracza może jednak przekonać Bayern, albo ten może dogadać się z innym pracodawcą.