Dariusz Wosz to były reprezentant Niemiec polskiego pochodzenia, który przez trzy lata reprezentował barwy Herthy Berlin. W wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego” opowiedział o obecnej sytuacji tego klubu oraz Krzysztofa Piątka.
Hertha Berlin obecnie broni się przed spadkiem z Bundesligi, ale plany ma ambitne i w przyszłym sezonie jej celem jest walka o europejskie puchary. Póki co drużyna prezentuje się bardzo słabo, gra topornie, a w klubie panuje chaos, co doprowadziło do tego, że z funkcji trenera zrezygnował Juergen Klinsmanna, który namówił na grę w Hercie Berlin Krzysztofa Piątka.
Zobacz również: Puchar Włoch: Napoli bliżej finału niż Inter. Grali Zieliński i Milik
Dariusz Wosz, który w Hercie Berlin występował w latach 1998 - 2001, nie jest zdziwiony rezygnacją Juergena Klinsmanna. - Widział, że w klubie jest trudniej, niż myślał. Nie wszyscy robili to, czego on by chciał. Zresztą to normalne, że klub nie może na to pozwolić. Kupował zawodników, a teraz przyjdzie nowy trener i pytanie, co z nimi zrobi - mówi w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.
Hertha ma być stopniowo wzmacniana, aby w przyszłym sezonie walczyć o wyższe cele. Póki co prezentuje jednak toporny futbol i nic nie wskazuje na to, aby nagle latem mogła stać się drużyną z czołówki.
Zobacz również: Timo Werner może trafić do Liverpoolu
- To nie takie proste, bo są w niej tak silne kluby jak Borussia Mönchengladbach, Eintracht Frankfurt, RB Leipzig, a ich władze wykonują dobrą robotę. Aby dołączyć do tego grona, Hertha musi znacząco się wzmocnić, a przy tym sprzedać kilku zawodników. W skrócie, powinna zbudować drużynę od nowa - uważa Dariusz Wosz.
Były reprezentant Niemiec zauważa, że Krzysztof Piątek nie będzie miał w Hercie lekko, podobnie zresztą jak Polacy, którzy reprezentowali barwy tego klubu w przeszłości: Piotr Reiss, Bartosz Karwan, Tomasz Kuszczak czy Artur Wichniarek.
- Niełatwo grać w tym klubie. W Berlinie jest wiele mediów, dziennikarze wiedzą wszystko o Hercie, wywierają dużą presję - mówi Dariusz Wosz, który póki co nie chce oceniać dotychczasowej postawy Krzysztofa Piątka. - To napastnik, którego postawa zależy od tego, jakie dostanie podania ze skrzydeł. A pomocnicy kreują mało sytuacji. To bardzo dobry zawodnik, ale nie wiem, czy latem wezmą lepszych graczy, aby go wsparli.
Do tej pory Krzysztof Piątek rozegrał w Hercie Berlin trzy mecze, z czego dwa w pierwszym składzie. Zdobył jedną bramkę. Klub zajmuje obecnie czternaste miejsce w tabeli Bundesligi i ma sześć punktów przewagi nad strefą spadkową. W sobotę Hertha zagra z Paderborn, czyli najsłabszą drużyną w lidze.
Polacy za granicą Ligi zagraniczne Dariusz wosz Bundesliga Krzysztof piatek Hertha berlin