Znakomity weekend w Brytyjskiej F3 zanotował polski kierowca, Tymek Kucharczyk.
Dwie wygrane i nowy lider klasyfikacji generalnej
Tymek Kucharczyk z zespołu Hitech GP znakomicie spisał się podczas wczorajszych oraz dzisiejszego wyścigu. Polak wygrał wczoraj dwa wyścigi, które rozgrywane były w deszczu. W niedzielnym wyścigu pierwsza dwunastka kwalifikacji startowała z odwróconych pozycji. To oznaczało, że Kucharczyk startował z dwunastego pola. Do pierwszego wyścigu startował z pole position, zaś do drugiego sobotniego wyścigu z drugiego pola.
Pierwszy wyścig kierowca z Łodygowic kontrolował i prowadził od startu do mety. Pomimo tego że raz rzuciło go w Raidillon nie spowodowało to, że stracił prowadzenie. Przewaga w szczytowym momencie wynosiła około 2.5 sekundy, choć na mecie nad drugim, John'em Bennettem wynosiła 1.8 sekundy.
Drugi wyścig był nieco szczęśliwy. Tymek próbował objąć prowadzenie na starcie, jednak musiał poczekać. Na trzecim okrążeniu na legendarnej prostej Kemmel wyprzedził prowadzącego Bennetta. I tu trafia się i szczęście i nie. Szczęście, bo niedługo po tym manewrze wyjechał na tor Samochód Bezpieczeństwa, nieszczęście, bo szybko budował sobie przewagę. Po restarcie utrzymał prowadzenie, jednak ponownie mieliśmy neutralizację, a racji tego, że upłynął czas na dokończenie wyścigu, wyścig zakończył się pod samochodem bezpieczeństwa i druga wygrana stała się faktem.
Trzeci wyścig. Od drugiego okrążenia Tymek zaczynał się piąć do góry, najpierw na dziewiąte miejsce, po neutralizacji, na siódme, a po kolejnej netutralizacji na czwarte. Niedzielne ściganie padło łupem Willa Macintyre'a. Była szansa na podium, bowiem agresywnymi atakami, w wyniku których odpadło dwóch kierowców, popisywał się Noah Ping z VRD Racing by Arden, który ukończył ściganie na trzecim miejscu. Sędziowie uznali go winnym, jednak nie przyznali kar czasowych. Ping będzie przesunięty o pięć miejsc na starcie do wyścigu na Hungaroringu, który ma się odbyć za trzy tygodnie.
Kucharczyk jest liderem cyklu, uzbierał 183 punkty, dziewięć punktów traci Macintyre, trzeci jest Louis Sharp, który ma 170 punktów na koncie.
Portal powrotroberta.pl przekazuje co mówił Polak po trzecim wyścigu - "Oczywiście to mój najlepszy weekend w tej serii dotychczas. Jestem superszczęśliwy, że objąłem prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Pracowaliśmy na to bardzo ciężko i podziękowania dla zespołu” - Miał mówić Tymek. Dodawał także, że nie miał informacji o sytuacji w generalce od inżyniera, a puentował to tym, że trzeba było zachować spokój.