Anglik uchylił rąbka tajemnicy odnośnie swoich niedoszłych przenosin na Anfield Road.
Gwiazda
Jude Bellingham zasilił Real Madryt latem zeszłego roku i niemal z miejsca stał się jednym z liderów drużyny oraz jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Choć początek tej kampanii miał mniej imponujący niż poprzedniej, to w ostatnim czasie ewidentnie wraca na właściwe tory i będzie ważną bronią Carlo Ancelottiego, zwłaszcza pod nieobecność kontuzjowanego Viniciusa Juniora. Pomocnik już dziś będzie mógł wziąć na siebie odpowiedzialność w arcyważnym spotkaniu Ligi Mistrzów z Liverpoolem.
Real to inny poziom
Jeszcze przed przejściem do ekipy "Królewskich" piłkarz był bardzo mocno łączony z transferem do drużyny wówczas jeszcze Juergena Kloppa, o co został zapytany na przedmeczowej konferencji prasowej. Bellingham skomentował to w ten sposób:
- Kiedy Real Madryt puka do twoich drzwi, cały dom zaczyna się trząść. Mój transfer do Liverpoolu nie był tak bliski, jak podają to media. Nie chcę nikogo urazić, ale kiedy dzwoni Real Madryt, to jest to inny poziom - podsumował.
Początek meczu Liverpool - Real Madryt dziś o 21:00.
Liga Mistrzów La Liga Premier League Jude bellingham Real madryt La liga Liga mistrzów Liverpool Premier league